Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ to były bale studniówkowe (zdjęcia)

Marcin Radzimowski, Zdzisław Surowaniec, Małgorzata Małodzinska
W Tarnobrzegu na studniówce podziwiać można było niemal całą paletę kolorów sukien tańczących pań.
W Tarnobrzegu na studniówce podziwiać można było niemal całą paletę kolorów sukien tańczących pań. M. Radzimowski
Rewia mody, tradycyjne polonezy i czerwone podwiązki, czyli studniówka 2009!
ZS im. Staszica w Tarnobrzegu

ZS im. Staszica w Tarnobrzegu

Tegoroczni maturzyści z Mielca, Stalowej Woli i Tarnobrzega przeżywali w sobotę swój pierwszy wielki bal. Tego wieczoru wszyscy zapomnieli o zbliżającej się maturze, wszak taki wieczór zdarza się tylko jeden raz.

W szkolnej sali gimnastycznej Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica w Tarnobrzegu, która przybrała hawajski wystrój, na studniówkowy balu bawiło się 226 maturzystów. Na parkiecie pląsało jednak więcej osób, bo - jak skrupulatnie wyliczyła dyrektor Teresa Żyguła - poloneza tańczyło 371 osób.

VANGELIS NA
STUDNIÓWCE

- Życzę wam moi kochani, abyście zapamiętali ten wieczór na zawsze, bo to wasz pierwszy prawdziwy bal - zwróciła się do uczniów dyrektor Żyguła.
Chwilę później zapaliła tradycyjny kaganek oświaty, którego płomień ma za zadanie rozjaśniać umysły, żądne zgłębiania wiedzy.

Wcześniej w popisie tanecznym zaprezentowali się ci, dla których ten wieczór był wyjątkowy. Osiem klas zatańczyło poloneza, maturzyści każdej z nich zaprezentowali inny układ choreograficzny. Tradycyjnie tańczono do melodii "Pożegnania Ojczyzny" - utworu skomponowanego przez Michała Kleofasa Ogińskiego, choć jedna z klas zatańczyła w rytmach utworu… Vangelisa "Conquest of paradise".

W tym roku można było dostrzec w byłym "Górniku" ogromną różnorodność kolorystyczną sukni maturalnych. Dominowała oczywiście czerń i bordo, ale wypatrzeć można też było zieleń, purpurę, czerwień, fiolety a nawet biel.

EKONOMIK SIĘ BAWIŁ

Na dobre rozkręcają się zabawy studniówkowe w Stalowej Woli. Przed tygodniem bal mieli uczniowie Zespołu Szkół Nr 1 imienia generała Władysława Sikorskiego, zwanego "przy basenie". W minioną sobotę bal w restauracji "Hutnik" zorganizował Zespół Szkół Nr 3 imienia Króla Jana III Sobieskiego, zwany popularnie ekonomikiem. Jak każe tradycja, dziewczęta ubierają na bal czerwone podwiązki, co ma przynieść szczęście na maturze.

Uczniowie klas maturalnych z ekonomika poddali się tradycji. A ta nakazuje najpierw zrobić zdjęcie każdej parze i zarejestrować zabawę na wideo. Właśnie przez to bal zaplanowany na godzinę 18, rozpoczął się o 18.30. A rozpoczął się od części oficjalnej, podczas której uczniowie dziękowali swoim wychowawcom za naukę. Wszyscy odtańczyli poloneza i wtedy zaczęła się szalona zabawa z orkiestrą.
Zespół Szkół Nr 4 imienia pułkownika Stanisława Dąbka w Stalowej Woli, zwany "przy hucie", zaplanował studniówkę w restauracji Myśliwska w Janowie Lubelskim. 31 stycznia studniówkę będzie mieć Liceum Ogólnokształcące imienia Komisji Edukacji Narodowej, a 1 lutego Zespół Szkół Ogólnokształcących Nr 2 imienia Cypriana Norwida przy ulicy Wojska Polskiego oraz Zespół Szkół Nr 5 (gastronomiczna).

CZERWONE PODWIĄZKI

250 tegorocznych maturzystów najstarszego ogólniaka w Mielcu - I Liceum Ogólnokształcącego imienia Stanisława Konarskiego w Mielcu studniówkę mają już za sobą. Impreza zorganizowana została już niemal tradycyjnie w mieleckiej Szkole Podstawowej numer 13. Szampańska zabawa potrwała do białego rana. Choć, jak mówiła większość tegorocznych maturzystów, na początku udzielała się mała trema.
Do szkoły uczniowie zaczęli się już schodzić przed godziną 18, choć oficjalnie bal miał się zacząć o 19. Wszystko jednak po to, aby jeszcze raz na dużej sali poćwiczyć poloneza, wielu powtarzało kombinacje też na korytarzu.

- Nie zaszkodzi jeszcze raz poćwiczyć, ale pewnie będzie dobrze - powiedzieli nam Ela z Dawidem.

Tegoroczne maturzystki nie kryły, że aby tradycji stało się zadość, nie zapomniały o włożeniu czerwonych podwiązek. - Ponoć przynoszą szczęście, więc nie mogło ich zabraknąć - mówiła Klaudia z III b.

O godzinie zero balowiczów przywitał dyrektor szkoły, Janusz Świętoń.
- Nie mogę was poznać - żartował dyrektor. Świętoń wyraził nadzieje, że za parę miesięcy w tak samo dobrych humorach młodzież przystąpi do egzaminu dojrzałości. - Poloneza czas zacząć - zakończył dyrektor. I ruszyli. Układy były dość skomplikowane, z wieloma nowoczesnymi kombinacjami, ale tradycyjnych elementów jak mostów czy wręczania kwiatów nie zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie