Wczoraj w podróż do prowincji Huelva w Hiszpanii wyjechały mieszkanki regionu, które nie boją się ciężkiej pracy. Wrócą pod koniec maja.
SZEŚĆ GODZIN SZYBKO MIJA
- Harówka w potwornym upale, ale wszystko da się wytrzymać. Sześć godzin pracy szybko mija - mówią panie, które doświadczyły już szczęścia w Hiszpanii u tego samego pracodawcy. Jeszcze się nie zawiodły.
Kiedy coraz więcej firm dotkniętych kryzysem wysyła ludzi na bezrobocie, marzeniem jest jakikolwiek zarobek, a co dopiero w euro. Apetyt napędza wysoki kurs waluty. Licząc po 4,6 złotego za euro, w miesiącu można zarobić ponad 3 tysiące złotych na rękę.
Zakwaterowanie jest bezpłatne, ale za wyżywienie i ubezpieczenie społeczne (80 euro miesięcznie), a także podróż powrotną płacą pracownicy. Znajomość języka hiszpańskiego nie jest wymagana.
PRACA TYLKO DLA KOBIET
Nabór, w którym pośredniczy Komenda Ochotniczych Hufców Pracy, cieszy się dużym zainteresowaniem. Mężczyźni są rozczarowani, że to oferta tylko dla kobiet. Panie powinny mieć od 18 do 45 lat i dobry stan zdrowia.
Kobiety, które zgłaszają się do tarnobrzeskiego Biura Ochotniczych Hufców Pracy, mają jeszcze szansę na wyjazd, ale muszą być zdecydowane. - Wolne miejsca są, ale w innych ośrodkach - mówi dyrektor biura Teresa Głód.
Autokarem ze Szczecina wyjedzie w niedzielę pani Barbara, która zdecydowała się, że jedzie na truskawkowe pola. Dwa tygodnie temu wróciła z Niemiec. Wrażenia z sezonowej pracy kwituje, że to "wielkie oszukaństwo", ale do pracy w Hiszpanii uprzedzeń nie ma. Przed rokiem pracowała przy cebuli.
Wyjazd za granicę to szansa na utrzymanie rodziny także dla pani Wiesławy, która została zwolniona. - Gdy nie ma pracy, człowiek łapie się, czego może. Najgorsza jest tęsknota, ale za to przywiezie się tyle pieniędzy, ile nikt w Polsce nie da.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?