Trzeba szkolić i mówić. Trzeba, bo Podkarpacie, to biała plama na polskiej mapie transplantologii. - W ubiegłym roku mieliśmy tylko jednego dawcę narządów - wylicza doktor Tadeusz Nowosad, koordynator transplantologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie.
Według niego transplantologia, to najtrudniejsza dziedzina medycyny. Zagadnienie trudne i bolesne dla lekarzy, jak również dla rodziny, która traci bliską osobę. W każdej innej dziedzinie medycyny lekarz pomaga pacjentowi przepisując leki albo przeprowadza operację. W transplantologii, żeby uratować ludzkie życie, musi umrzeć inna osoba, od której pobiera się organy.
RUSZYLI NA SZKOLENIA
Stąd potrzeba stworzenia w szpitalach zespołów koordynatorów do spraw transplantologii. W Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu po specjalistycznym kursie jest jedna z pielęgniarek. - W trakcie szkolenia jest anestezjolog, który pracuje na oddziale intensywnej opieki medycznej - mówi Wojciech Wąsik, zastępca dyrektora w tarnobrzeskim szpitalu. - Myślimy o przeszkoleniu drugiego lekarza. Przeszkolony personel, jak również neurolog, stworzy specjalną komisję, która będzie oceniała stan zdrowia pacjenta oraz zdecyduje o odłączeniu go od respiratora.
Na szkolenia kierowani są, także lekarze ze Szpitala Powiatowego w Stalowej Woli. Przeszkolony lekarz i pielęgniarka wejdą w skład zespołu. Wcześniej jednak, zaliczą kurs, na którym obok wiedzy z zakresu transplantologii wezmą udział w zajęciach z psychologii klinicznej.
OPÓR SPOŁECZEŃSTWA
W Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu próby przekazania organów w ostatnich latach były podejmowane kilkakrotnie. Jednak bez powodzenia. - Samo nastawienie społeczeństwa do tej pory było bardzo negatywne - dodaje wicedyrektor Wąsik. - Dochodziło do sytuacji, że potencjalny dawca wcześniej zgodził się na pobranie organów, ale po jego śmierci opór rodziny był ogromny. Często dochodziło nawet do spazmów.
Dlatego dyrekcja tarnobrzeskiego szpitala podjęła rozmowy z prałatem Michałem Józefczykiem. Wstępnie ustalono, że po utworzeniu specjalnego zespołu w tarnobrzeskim szpitalu, ksiądz rozpocznie akcję informacyjną i zachęci wiernych do przekazywania organów. Akcja objęłaby tarnobrzeskie parafie.
Sukcesem w dziedzinie transplantologii może pochwalić się szpital ze Stalowej Woli, w którym w ciągu dwóch ostatnich lat pobrano narządy od zmarłych pacjentów. - W 2007 roku były dwa takie przypadki, rok później jeden - mówi Andrzej Komsa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
WSPIERAJĄ LEKARZY
Tymczasem okazuje się, że w ostatnim czasie coraz więcej stowarzyszeń pozarządowych i szkół angażuje się w akcje, których celem jest nakłonienie społeczeństwa do przekazywania organów. Specjalne karty informacyjne rozdało tarnobrzeskie Stowarzyszenie Bezpieczne Miasto i Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Kulturalne. - Rozdawanie oświadczeń woli, w głównym punktach miasta oraz podczas imprez organizowanych przez Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Kulturalne, to tylko niektóre elementy tej kampanii - mówi Grzegorz Lipiec, szef Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Kulturalnego. - Zorganizujemy wykłady, które poprowadzą osoby związane z transplantologią. Zaprosimy także tych, którzy dzięki przeszczepom żyją, gdyż w najprostszy sposób powiedzą o tym, jak ważna jest transplantologia - przekonuje Grzegorz Lipiec.
W akcję włączyły się także tarnobrzeskie szkoły średnie. "Obdaruj sobą innych" to hasło ma zachęcić uczniów, ich nauczycieli i rodziców, do dzielenia się pośmiertnie swoimi organami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?