Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powidła krzeszowskie produktem regionalnym? Trwają starania o ich zarejestrowanie

Rafał ADAMSKI
Smakowanie powideł przygotowanych przez Stanisława Kutmana. Kutman w latach dziewięćdziesiątych jako pierwszy rozpoczął przywracanie tradycji smażenia powideł.
Smakowanie powideł przygotowanych przez Stanisława Kutmana. Kutman w latach dziewięćdziesiątych jako pierwszy rozpoczął przywracanie tradycji smażenia powideł. Rafał Adamski
Być może już wkrótce powidła krzeszowskie będą wymieniane obok oscypków czy bryndzy podhalańskiej. Fundacja dla Polski chce pomóc w zarejestrowaniu ich w Unii Europejskiej jako produkt regionalny.

Góralskie wyroby, jako jedne z nielicznych z Polski, już na tej liście są.

Lista produktów regionalnych zarejestrowanych w Unii Europejskiej obejmuje osiemset wyrobów. Ma zapobiec podrabianiu ich oraz przywłaszczaniu nazw i receptur. Dominują na niej wyroby z Francji i Włoch. Polskie pojawiły się dopiero w ostatnich latach.

Kto był kiedykolwiek w Krzeszowie wiosną, zapamiętał na pewno przepiękny widok - wysoki brzeg Sanu z kwitnącymi śliwami węgierkami. Z nich właśnie wyrabia się słynne powidła krzeszowskie. Powidła powinny być smażone bez dodatku cukru, w wielkich miedzianych kotłach. Ich przygotowanie to ciężka praca, wiele godzin nieprzerwanego mieszania.
POWIDŁA NA POWIDLAKACH

Historycy i etnografowie przypominają, iż powidła krzeszowskie były w stałej sprzedaży w sklepach kolonialnych Warszawy, Lwowa czy Krakowa. Świetność powideł przywrócono w latach dziewięćdziesiątych. Okazją do ich promowania są Powidlaki, organizowane od 1996 roku.

- Powidlaki rozrosły się przez tych kilkanaście lat w wielką imprezę - mówi Grzegorz Węglarz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Krzeszowie. - Na koncercie finałowym pojawia się kilka tysięcy osób.

FRANCUZI POMOGĄ

Warszawska Fundacja dla Polski realizuje projekt, który ma pomóc wytwórcom powideł krzeszowskich (a najbardziej znani to Koło Gospodyń Wiejskich, a także Stanisław Kutman i Teresa Łysikowska) w złożeniu odpowiedniego wniosku w Brukseli.

- Korzystamy z pomocy stowarzyszenia Solidarność Polsko-Francuska - mówi Henryk Wujec z Fundacji dla Polski (w latach dziewięćdziesiątych znany polityk). - To we Francji rozpoczęła się prawna ochrona produktów regionalnych i Francuzi mają w tym ogromne doświadczenie.

Jak mówi Izabella Byszewska z Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, zarejestrowany produkt regionalny (podobnie jak produkt tradycyjny) to szansa na dodatkowy zarobek dla rolników i gospodarstw agroturystycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie