Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice gimnazjalisty oskarżają dyrektora szkoły w Chorzelowie o pobicie syna

/adeł/
Archiwum
- Zabrałem go do łazienki i powiedziałem tylko: "Człowieku, uspokój się" - odpiera zarzuty szef gimnazjum. Sprawę bada policja.

Zdarzenie rozegrało się 13 marca. Dyrektor opowiada, że do gabinetu wpadły zapłakane uczennice, bo Bartek obrzucał je przezwiskami. Wybiegł na korytarz uspokoić chłopaka. Mówi, że z 15-latkiem już od dwóch lat są kłopoty wychowawcze. Gimnazjalista drugi rok chodzi do tej samej klasy.

Nauczycieli się nie boi. Według relacji dyrektora, nie tylko nie przestraszył się jego napomnień, ale zaczął pyskować. - Nie chciałem, żeby słuchały tego inne dzieci. Zabrałem go do łazienki. Chwyciłem za ręce i mówię, żeby się uspokoił - opisuje. Później jeszcze rozmawiał z chłopcem w gabinecie przy pedagogu szkolnym, wicedyrektorze i jego ojcu. Bo szkoła natychmiast wezwała rodziców. Broni się: - Gdybym mu coś zrobił, to chyba ojciec zauważyłby od razu i wezwał policję.
Rodzice tego samego dnia zawiadomili mielecką policję, że dyrektor pobił ich syna. Twierdzili, że miał uderzać jego głową o ścianę w łazience. 15-latek od feralnego piątku dopiero we wtorek pojawił się w szkole. Matka chłopca, z którą udało się nam skontaktować, jest zbulwersowana: - Dyrektor pobił syna i nic się nie dzieje. Nawet pedagog szkolny nie skontaktuje się, żeby zapytać o dziecko.

Odmawia podania szczegółów zdarzenia. - Sprawę bada policja - ucina.
Grzegorz Bajda, rzecznik prasowy mieleckiej komendy, potwierdza, że stróże prawa zajmują się pobiciem w jednej ze szkół powiatu mieleckiego. Ale postępowanie jest prowadzone "w sprawie", nie "przeciwko". Na dyrektorze nie ciążą na razie żadne podejrzenia. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie