- Wizytujemy gospodarstwa rolnicze i rzeczywiście jest tam sporo nieprawidłowości- mówi Dawid Baran, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy w Rzeszowie. - Analizując wypadkowość można stwierdzić, że w ubiegłych latach w rolnictwie statystycznie wypadkowość była większa niż w górnictwie czy budownictwie. Powodów jest klika. Pierwszy to sprzęt rolniczy, który jest stary i nie w pełni zabezpiecza rolnika przed wypadkami. Jednak najważniejszym jest nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.
W rolnictwie w ubiegłym roku zarejestrowanych było 1,8 miliona osób pracujących i doszło do 94 śmiertelnych wypadków. W gospodarce narodowej pracujących jest 12 milionów Polaków i doszło do 376 śmiertelnych wypadków. Kolejny ważny problem to wypadki z udziałem dzieci. Średnio w roku poszkodowanych zostaje około tysiąca dzieci.
Problem jest również z nadzorem rolników, gdyż pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy mogą jedynie wizytować gospodarstwa, a nie mogą nakładać kar na rolników.
Problemem jest też często alkohol - tak było w przypadku czwartkowego wypadku w Chałupkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?