Sylwia Garlicka kandydatka na Miss… egzekwuje długi

- Moim marzeniem jest lot na księżyc - śmieje się Sylwia Gierlicka, kandydatka na Miss Polonia Podkarpacia 2009. Na razie ma bardziej "przyziemne", ale też ciekawe zajęcie. Jest na rocznym stażu w Urzędzie Skarbowym.

Nasza kandydatka, która startuje z numerem 9, mieszka i pracuje w Dębicy, ma 19 lat, chce od października rozpocząć studia.

SPORO NA SUMIENIU

- Po maturze zdecydowałam się najpierw sprawdzić w Urzędzie Skarbowym - wyjaśnia Sylwia. - Czy taka praca mi odpowiada. I dopiero potem zdecyduję, czy studiować administrację, myślę też o pedagogice. Lepiej jest według mnie sprawdzić, jaka jest specyfika danej pracy, na czym ona polega, zanim wybierze się kierunek studiów.

W urzędzie nasza kandydatka zajmuje się… egzekucją należności. Niezapłaconych podatków, mandatów.

- Wysyłam pisma do tych, którzy zwlekają z zapłaceniem należności, dzwonię - mówi Sylwia. - Niektórzy mają naprawdę sporo na sumieniu (śmiech). Praca jest ciekawa, a ja bardzo chciałam zobaczyć, jak to jest właśnie od tej drugiej strony. Nie z punktu widzenia petenta, ale pracownika.

NIE MA PEWNOŚCI

Po pracy mieszkanka Dębicy chętnie spędza czas z przyjaciółmi, ale lubi też wyciszyć się, pracując w przydomowym ogródku, pieląc grządki, sadząc kwiaty.

- Zwłaszcza teraz, gdy pokazało się słońce - uśmiecha się Sylwia. - Lubię też, gdy jest ładna pogoda, wsiąść na rower. Co jeszcze? Marzy mi się, że kiedyś zostanę modelką. Mam za sobą już dwie sesje zdjęciowe do jednego z miesięczników. Teraz liczę, że udział w wyborach Miss pomoże mi spełnić marzenia. Chciałabym też kiedyś polecieć na księżyc, ale nie mam pewności, czy mi się to kiedyś uda (śmiech).