Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspektorów sprawdzających sklepy wielkoprzemysłowe przeraziły wyniki kontroli. Zapowiedzieli swój powrót

KLAUDIA TAJS [email protected]
Pracownicy sanepidu podczas dwudniowych kontroli sprawdzili 107 marketów i supermarketów.
Pracownicy sanepidu podczas dwudniowych kontroli sprawdzili 107 marketów i supermarketów.
Brud w magazynach i pomieszczeniach socjalnych, sprzedaż przeterminowanej żywności oraz brak segregacji artykułów spożywczych w chłodniach to tylko niektóre zastrzeżenia inspektorów sanepidu, którzy skontrolowali sposób przechowywania żywności w sklepach wielkopowierzchniowych w naszym regionie.

To była niezapowiedziana wizyta w super- i hipermarketach. Inspektorzy sanepidu pojawili się siódmego i ósmego kwietnia, na kilka dni przed świętami wielkanocnymi. Pokontrolne wyniki i zalecenia ujrzały światło dzienne teraz.

Niestety, po ich przeczytaniu można stwierdzić, że sklepy wielkopowierzchniowe w dobie konkurencji na rynku zamiast przyciągać klientów, odstraszają.

BRAK MYDŁA I BRUD NA ZAPLECZU

Jak mówi Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie, kontrolujących uderzył brak czystości i porządku w magazynach oraz pomieszczeniach socjalnych. - W jednym ze sklepów pieczywo nie było osłonięte zasłonami chroniącymi przed zanieczyszczeniami - mówi rzeczniczka. - W innym markecie w jednym pomieszczeniu były przechowywane żywność i odzież. W umywalkach brakowało mydła, a pojemniki służące do przenoszenia wędlin z chłodni były brudne.

W mieleckich marketach inspektorów przeraziły niedomyte urządzania na stoisku z wędlinami, brud na zapleczu i w toaletach.

PRZETERMINOWANA ŻYWNOŚĆ

Na pokontrolnej liście uwag sporo miejsca zajmują pozycje dotyczące źle przechowywanej żywności. - W dwóch marketach w Stalowej Woli odkryliśmy, że nie stosuje się segregacji przy przechowywaniu mięsa i wędlin - dodaje Dorota Gibała. - Poza tym w kontrolowanych placówkach stwierdzono brud na zapleczu.

W jednym tarnobrzeskich marketów stwierdzono brudną toaletę, z której korzystał personel. Znaleziono także pączki, które w sprzedaży samoobsługowej powinny być osłonięte kartonowym pudełkiem, tymczasem w kontrolowanym sklepie były odsłonięte.

WRÓCĄ DO PÓŁEK

Dorota Gibała zapewnia, że placówki, w których stwierdzono nieprawidłowości, zostały ukarane. Nałożone mandaty wynosiły od kilkuset do dwóch tysięcy złotych. Poza tym kontrolujący wydali 32 decyzje administracyjne. - Wyniki tych kontroli są na tyle niezadowalające, że inspektorzy wrócą do sklepów - zapowiada rzecznik Gibała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie