Dziennikarz dotrzymał słowa, bo dokładnie dziewięć miesięcy temu zapowiedział, że zamierza stanąć na starcie morderczego biegu. Zaczynał od krótkich przebieżek, ale wytrenował organizm do tego stopnia, że obecnie bez problemu pokonuje rano przed pracą prawie dwadzieścia kilometrów, czyli niemal połowę maratonu! Bez zadyszki i sapania! Imponujący wynik jak na osobę, która podobno pali papierosy jak smok. No, chyba że pan Tomasz rzucił w święta wielkanocne wstrętny nałóg, co także niedawno obiecywał
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?