Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokująca prawda po ujawnieniu akt Służby Bezpieczeństwa! W Sandomierzu firma byłego oficera SB chroni wiele miejskich i kościelnych obiektów

Ewa RYCHLIŃSKA
Maria Teresa Prochowska - Frańczak, aresztowana w 1984 roku liderka sandomierskiej Solidarności, nauczycielka, ogląda fotografie zamieszczone w aktach osobowych funkcjonariusza bezpieki Tadeusza Pachnika.
Maria Teresa Prochowska - Frańczak, aresztowana w 1984 roku liderka sandomierskiej Solidarności, nauczycielka, ogląda fotografie zamieszczone w aktach osobowych funkcjonariusza bezpieki Tadeusza Pachnika.
Firma ochroniarska Tadeusza Pachnika byłego oficera SB z Sandomierza, pilnuje między innymi Muzeum Diecezjalne. Ochrania też I Liceum Ogólnokształcące w Sandomierzu, gdzie przez lata uczyła działaczka opozycyjna, którą jako funkcjonariusz prześladował.

Jeśli to będzie możliwe ujawnimy nazwiska sandomierskich donosicieli

Jeśli to będzie możliwe ujawnimy nazwiska sandomierskich donosicieli

Wystąpiliśmy do Instytutu Pamięci Narodowej o teczki sandomierskich donosicieli. Jeżeli papiery przetrwały, poznamy nazwiska nauczycielskich "kapusiów". Tymczasem z imienia i nazwiska akta Pachnika podają osoby przez niego rozpracowywane.

Dotarliśmy do ludzi pamiętających Pachnika z tamtych czasów. Kielecka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej udostępniła nam obszerne akta osobowe Tadeusza Pachnika.

Z dokumentów wynika, że funkcjonariusz bezpieki w latach 80. zajmował się głównie inwigilacją opozycji. Za tropienie nielegalnej poligrafii i "rozpoznanie kanałów kolportażu biuletynów podziemnych struktur Solidarności" w 1984 roku, bezpieka nagradzała go pokaźną kwotą.

Centrum monitoringu i biuro agencji "Argus" mieści się w dawnym internacie Zespołu Szkół Spożywczych w Sandomierzu, niedaleko dworca autobusowego. W tej szkole w latach 80-tych pracował Piotr Jakubiak. Za to, że walczył o wolną Polskę, organizował wśród nauczycieli związek Solidarność został przez Służbę Bezpieczeństwa aresztowany, wyrzucony z pracy i wykluczony z zawodu nauczyciela. Groźbami zmuszono go do wyjazdu z Polski. Z dokumentów wynika, iż między innymi Tadeusz Pachnik represjonował Jakubiaka. Karta ewidencyjna o numerze TG-4949 znalazła się wykazie spraw operacyjnego rozpracowania, prowadzonych przez podporucznika Tadeusza Pachnika.

Legenda sandomierskiej "Solidarności" Maria Frańczak, którą śledził Pachnik: - Jako katoliczka przebaczam Pachnikowi wszystkie upokorzenia, ale nigdy nie przestanę nazywać go "oprawcą" - podsumowuje legenda sandomierskiej Solidarności.

Esbeckie nazwiska w katalogu

Esbeckie nazwiska w katalogu

Użyte przez nas w tekście esbeckie nazwiska, znajdują się w internetowym katalogu Instytutu Pamięci Narodowej - są jawne. Każda osoba na świecie może zobaczyć te dane otwierając adres internetowy - katalog.bip.ipn.gov.pl - stało się to dzięki ustawie z 18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Przepis nałożył obowiązek opublikowania w ciągu sześciu miesięcy od wejścia jej w życie katalogów zawierających dane osobowe między innymi pracowników, funkcjonariuszy i żołnierzy organów bezpieczeństwa państwa. Poza tym w katalogu znajdziemy osoby rozpracowywane oraz osoby sprawujące wówczas kierownicze stanowiska partyjne i państwowe. Obecnie katalog liczy 12 tysięcy nazwisk. - Ciągle dodajemy nowe dane - zapewnia Andrzej Arseniuk - rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.

Maria Frańczak wystąpiła do Instytutu Pamięci Narodowej o udostępnienie akt na jej temat. Nie wszystkie dokumenty ocalały. Zniszczono je w 1990 roku, gdyż zdaniem funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, nie przedstawiały wartości operacyjnej i historycznej - stwierdził wówczas Stanisław Biela - jego nazwisko znalazło się, jak mówi Maria Frańczak, na jednym z dokumentów. Do mieszkającego w Sandomierzu byłego esbeka Stanisława Bieli, zadzwoniliśmy z pytaniem, dlaczego i jak wiele dokumentów w tamtym czasie spalono.
- Nadejdzie odpowiedni czas, to opowiem - uciął rozmowę były funkcjonariusz..

MÓWI PACHNIK

Co dziś o swojej przeszłości ma do powiedzenia Tadeusz Pachnik? W telefonicznej rozmowie oświadczył, że w czasie swojej pracy w Służbie Bezpieczeństwa był funkcjonariuszem wydziału dochodzeniowo-śledczego i zajmował się ściganiem przestępców. Nigdy nie prześladował Kościoła ani kleru, nie walczył też z "Solidarnością". Ma czyste ręce, bo cały czas był uczciwy i zwalczał wszelkie nieprawidłowości, także wśród milicjantów, za co był nieraz atakowany. Od 12 lat prowadzi solidnie firmę i to się może nie podobać różnym ludziom ze sfer gospodarczych. Atakują go i pomawiają go o różne nieprawości, po to, żeby mu zaszkodzić. - Nie po to uczciwie zarabiam na chleb i działam społecznie, żeby ktoś mnie teraz oczerniał. Możecie pisać co chcecie, ale sprawdźcie wszystko po trzynaście razy, bo jak to będzie nieprawda, spotkamy się w sądzie - powiedział Tadeusz Pachnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie