Sędziowie zawieszają "dni bez wokandy"

- Na razie jest to tylko zawieszenie tej formy protestu. Wszystko dlatego, że nasze postulaty zostały spełnione tylko częściowo - mówi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, pomysłodawcy protestów.
Stowarzyszenie odwołało właśnie protesty sędziów, zapowiedziane na koniec maja i czerwca tego roku.

W naszej części regionu do dni bez wokandy organizowanych w ostatnich miesiącach przyłączyła się większość sędziów. W dniach wyznaczonych przez Iustitię odbywało się o dwie trzecie rozpraw mniej niż normalnie.

Odwołanie tych protestów to reakcja na decyzję w sprawie podwyżek dla sędziów. Pisaliśmy już o tym na łamach "Echa". Powiodła się zmiana podstawy do wynagradzania. Do tej pory wyliczanie pensji sędziego odbywało się na podstawie kwoty bazowej ustalanej ustawowo. Zgodnie z postulatami sędziów ich podstawowa stawka teraz zależy od średniej krajowej w gospodarce.

- Pozostałe postulaty środowiska sędziowskiego nie zostały jednak spełnione. Zależy nam między innymi na zapewnieniu przedstawicielom stowarzyszenia realnego udziału w pracach nad nowym kształtem ustawy o ustroju sądów powszechnych i wszelkich innych aktów prawnych dotyczących funkcjonowania sądownictwa - mówi rzecznik.

Sędziowie domagają się także uchwalenia długofalowej strategii reformy wymiaru sprawiedliwości, zwiększenia uprawnień samorządu sędziowskiego, uproszczenia procedur i poprawy warunków pracy sędziów i pracowników sądowych oraz dalszych prac nad poprawą warunków wynagradzania sędziów. Sędziowie są również za zmianami w sposobie zdobywania zawodu sędziowskiego. Uważają, że sędzią powinien zostać prawnik, dla którego to stanowisko byłoby ukoronowaniem drogi zawodowej, a nie jak obecnie, że dochodzi się do niego poprzez model aplikacji sędziowskiej.