Przestraszone kobiety dały mu, ile miały. Mężczyzna uciekł w kierunku dworca.
Do napadu doszło w poniedziałek ok. godz. 13.40 w samym centrum Rzeszowa, przy ul. Grunwaldzkiej. Tu z jednej strony jest centrum handlowe Europa, po przeciwnej stronie ulicy PKO BP.
W banku Millennium było czterech pracowników - dwóch do obsługi klienta i dwóch kasjerów, gdy wtargnął tam szczupły, niewysoki (ok. 165 - 175 cm), ok. 25 - letni mężczyzna. z charakterystycznymi zapadniętymi policzkami. Miał czapkę z napisem "adidas", jasną kurtkę kangurkę, niebieskie spodnie (dżinsy lub sztruksy) i adidasy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dopiero w drzwiach zdążył naciągnąć na twarz ciemną chustkę. Wepchnął do wewnątrz wchodzących przed nim klientów. W sumie było ich wewnątrz czterech.
Bandyta miał broń
- Zaczął wymachiwać czymś, co przypominało prawdziwą broń. Był agresywny. Krzyczał. Żądał pieniędzy - mówi Witold Szczekala, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.
Spanikowane kobiety wydały mu pieniądze. Zdążyły jednak wcisnąć przycisk napadowy powiadamiający ochronę. Ta przyjechała przed policją.
- Młody człowiek zapakował pieniądze do sporej kieszeni z przodu kangurki. Pokrzyczał jeszcze i wyszedł. W kierunku dworca PKS - dodaje Szczekala.
Rysopis jest, sprawcy wciąż szukamy
W poniedziałek kilka godzin pracowali na miejscu policyjni technicy. Przesłuchiwani byli świadkowie, tworzony był rysopis sprawcy.
Ustaliliśmy też, że młodego człowieka zarejestrowały zamontowane w okolicy i w banku kamery.
Po napadzie filii Millennium strzegli ochroniarze. Bank został zamknięty dla klientów. Ludzie zatrzymywali się zaciekawieniem, co się stało. Pytaliśmy okolicznych handlowców, co widzieli.
- Nie wiemy, czy napastnik uciekł, czy wsiadł do auta i odjechał. Przyszliśmy do pracy na drugą zmianę. Zmiennicy niczego nie zauważyli. Wszystko musiało dziać się bardzo szybko - mówią sprzedawcy z sąsiadującego z bankiem sklepu monopolowego.
Uciekiniera nie widział także pracownik kantoru wymiany walut.
- Aż dziwnie mi tutaj teraz tak siedzieć. Trochę strach - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?