Tylko w wiosennym sezonie stalowowolska policja nie pozwoliła na wyjazd 10 autobusów, tarnobrzeska kilkunastu. Tragiczny stan techniczny, niesprawne hamulce, układ kierowniczy, oświetlenie, uszkodzone nadwozie czy kompletnie zużyte opony to grzechy główne w autokarach wysyłanych na trasy przez przewoźników.
BRAK WYOBRAŹNI
- Najbardziej zatrważający przypadek to zdarzenie sprzed kilku dni. Na wycieczkę do Kudowy Zdroju miała jechać grupa starszych osób. Poprosili nas o sprawdzenie stanu technicznego autobusu. Policjanci nie ukrywali zaskoczenia. Okazało się, że kierowca stracił dowód rejestracyjny na ten autokar już dwa dni wcześniej! Zabrali go policjanci z innej komendy. Mimo to przewoźnik podstawił autobus bez dowodu i co najgorsze z poważnymi usterkami. Autokar miał niesprawne hamulce i układ kierowniczy - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Szkoły zwykle współpracują ze sprawdzonymi przewoźnikami.
- Jednak żeby uniknąć po drodze nieprzyjemnych sytuacji i tak prosimy policjantów o sprawdzenie stanu technicznego autokaru, którym dzieci mają pojechać na wycieczkę - mówi Elżbieta Sudoł-Wasyliszyn, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 3 w Stalowej Woli.
W powiecie stalowowolskim w tym sezonie wycieczkowym policjanci sprawdzili 124 autobusy w Tarnobrzegu 121.
- Zalecamy, żeby teraz przed wyjazdami wakacyjnymi również dzwonić do nas w sprawie kontroli autokarów. Proszę dawać nam znać kilka dni przed podróżą, a w dniu wyjazdu na pewno podjedzie na miejsce radiowóz policyjny - mówi Walczyna.
JAKIE KRYTERIA?
Krzysztof Gawlas, kierownik referatu ruchu drogowego podkreśla, że główne kryterium, które powinno przyświecać przy wyborze przewoźnika to bezpieczeństwo, a nie cena.
- Warto wcześniej samemu zobaczyć autokar, odwiedzić przewoźnika, zobaczyć jak wygląda firma, czy autobusy są zadbane. Niepokojącym sygnałem dla każdego powinna być reakcja przewoźnika na informację, że autobus będzie kontrolowany przez policjantów. Jeśli widzimy, że właściciel firmy reaguje na tę wiadomość w szczególny sposób, jest zaniepokojony, czy chce z tego powodu podnosić cenę to jest to jakiś sygnał, który powinien skłonić do ostrożności - mówi Gawlas.
W każdym przypadku, gdy policjanci mają podejrzenia, czy autokar jest niesprawny zatrzymują dowód rejestracyjny i nie pozwalają na dalszą jazdę. Zwykle zaczyna się gorączkowe szukanie innego autokaru, a wycieczka opóźnia się o kilka godzin.
- Warto uniknąć takich nieprzyjemności - mówią na koniec policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
