Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sabina Haptaś, finalistka konkursu Miss Polonia 2009 opowiada o swoich sukcesach i marzeniach

Monika DASZKOWSKA
Sabina Haptaś, finalistka konkursu Miss Polonia 2009, ma 176 centymetrów wzrostu i wymiary: 88/66/90
Sabina Haptaś, finalistka konkursu Miss Polonia 2009, ma 176 centymetrów wzrostu i wymiary: 88/66/90 fot. Łukasz Wójcik
Sabina Haptaś została finalistką ogólnopolskiego konkursu Miss Polonia 2009 i stoi przed szansą zdobycia tytułu najpiękniejszej Polki 2009 roku.

Uśmiech nie schodzi z jej ust. Jest szczęśliwa, bo jak mówi - już osiągnęła duży sukces. Finał Miss Polonia 2009 to spełnienie jej dziewczęcych marzeń. Mowa o Sabinie Haptaś, I Wicemiss Podkarpacia, która w październiku będzie walczyła o tytuł najpiękniejszej Polki, koronę i samochód.

Wieczór 11 lipca zapamięta na długo. Spełniło się jej marzenie, choć jak podkreśla, nie spodziewała się aż tak dużego sukcesu. Po zakończeniu gali półfinałowej w Łodzi padła w ramiona rodziny. - Mój tatuś miał łzy w oczach ze szczęścia - wspomina Sabina Haptaś.

Cała rodzina była szczęśliwa. Każde wyjście podczas gali półfinałowej swojej Miss nagradzali gorącymi brawami i okrzykami zachwytu. - Na rodzinę zawsze mogę liczyć - przyznaje Sabina. - Tworzymy zgraną paczkę.

Sporo jej członków pojawiło się na łódzkim półfinale. Oczywiście nie zawiedli rodzice Sabiny: tata Zbyszek, mama Alina, a także siostra Ewelina i brat Michał, który jeszcze do niedawna z rezerwą podchodził do konkursów piękności. Zmienił jednak zdanie i mocno kibicuje siostrze. Nie zabrakło również chłopaka Sabiny - Krzysztofa.

CIESZYLI SIĘ Z SUKCESU SABINY

Jeszcze tego samego wieczoru rodzina w doskonałych humorach wyruszyła z powrotem do Mielca. - Byliśmy w domu dopiero około godziny 3 nad ranem w niedzielę, tak więc świętowanie sukcesu przenieśliśmy na popołudnie - śmieje się Sabina.

Tego dnia nie było dane mielczance odpocząć. Skrzynka w telefonie zapychała się sms-ami, komórka dzwoniła non stop. Przychodziła dalsza rodzina z gratulacjami. - Nie wszyscy znajomi wiedzieli, że jestem w półfinale, i kiedy rozeszła się wieść, że przeszłam jeszcze dalej, dzwonili i życzyli mi powodzenia w finale - mówi Miss.

NIE MOŻE SIĘ DOCZEKAĆ TAJLANDII

Sabina jest szczęśliwa. Widać to na jej twarzy i słychać w głosie. Cieszy się ogromnie na podróż do egzotycznej Tajlandii. - To będzie trzecia moja większa wyprawa - mówi z uśmiechem. - Niedawno byłam na Wyspach Kanaryjskich.
Wycieczka była nagrodą w konkursie Miss Mielca, który zwyciężyła Sabina. - Byłam także w Londynie, gdzie pracowałam w wakacje, no i teraz szykuję się do Tajlandii - śmieje się Sabina. - Bardzo się cieszę, że będę mogła zwiedzić ten malowniczy kraj.

MIŁO ZASKOCZONA PÓŁFINAŁEM

Miss przyznaje, że w półfinale dobrze się czuła. Nie miała kłopotu z choreografią, choć tempo jej nauki było szybkie. Sabina tańczyła w zespole pieśni i tańca, jest umuzykalniona, więc taniec czy układy choreograficzne nie sprawiły jej żadnej trudności. Scena to jej żywioł. Przyznaje, że bardziej stremowana czuła się podczas organizowanych przez "Echo Dnia" wyborów Miss Polonia Podkarpacia niż na łódzkim półfinale.

- Byłam miło zaskoczona tym etapem konkursu - przyznaje Miss. - Do Łodzi przyjechało mnóstwo pięknych, mądrych i wartościowych dziewcząt. Myślałam, że będą patrzyły na siebie z wrogością, ale myliłam się. Były sympatyczne i otwarte.
Sabina zaprzyjaźniła się zwłaszcza z Miss Polonia Województwa Opolskiego, która także dostała się do finału.

JESTEM JUŻ WYGRANA

Teraz Sabina odpoczywa, choć wciąż towarzyszą jej duże emocje. Cieszy się na przygodę, która wkrótce stanie się jej udziałem. Dumny z poczynań Miss jest jej chłopak i choć jak przyznaje Sabina, zrobił się odrobinkę zazdrosny, to cieszy się, że jego dziewczyna wystąpi w tak prestiżowym konkursie piękności.
Sabina, póki co, nie myśli o finale Miss Polonia pod kątem tego, czy wygra, czy przegra. - Ja już czuję się wygrana - mówi krótko. - Uważam, że dostając się do finału, osiągnęłam bardzo duży sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie