Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Zdrowia chce dokładnych badań medycznych także dla ochotników straży pożarnej

Ewa BOŻEK [email protected]
Strażak Grzegorz Jaroń z OSP Skowierzyn, ma o tyle komfortową sytuację, że jest jednocześnie zawodowym strażakiem, więc badania dla ochotników go ominą.
Strażak Grzegorz Jaroń z OSP Skowierzyn, ma o tyle komfortową sytuację, że jest jednocześnie zawodowym strażakiem, więc badania dla ochotników go ominą. Ewa Bożek
Jeśli nowy projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia wejdzie w życie to strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych, tak jak zawodowcy, będą musieli przejść szereg kompleksowych badań lekarskich.

Teraz wystarczy zaświadczenie od lekarza medycyny pracy i już można brać udział w ryzykownych akcjach strażackich.

W przyszłości ochotnicy będą musieli wykazać, że są zdrowi, nie mają problemów z oddychaniem, sercem, czy wzrokiem.

Krzysztof Żywczyk, rzecznik prasowy stalowowolskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej przyznaje, że w jego komendzie już dawno postulowano, żeby ochotnicy, którzy biorą udział w niebezpiecznych akcjach, również poddawali się szczegółowym badaniom.

OBOWIĄZKU NIE BYŁO

- Do tej pory nie było takiego obowiązku. Tymczasem ochotnicy, którzy biorą udział w takich samych akcjach, jak zawodowi strażacy, również poważnie ryzykują. W czasie wysiłku wszystko może się zdarzyć, więc lepiej wcześniej wiedzieć, czy strażak ma predyspozycje zdrowotne do udziału w akcji - mówi Żywczyk.

Obecnie każdy zawodowy strażak, co roku ma prześwietlenie klatki piersiowej, badanie okulistyczne, kardiologiczne, laryngologiczne, neurologiczne, podstawowe badanie krwi i moczu i badania wysiłkowe.

Podobne badania będą musieli przejść ochotnicy. Różnica polega na tym, że zawodowcy takie badania mają raz w roku, natomiast opracowywany projekt mówi o badaniach dla ochotników do 40 roku życia co 4 lata, dla tych po 40-tce co trzy lata, a najstarsi, którzy ukończyli 55 lat, będą musieli przejść kompleksowe badania co dwa lata.

ZAPŁACĄ SAMORZĄDY

Zakłada się, że będą one finansowane przez samorządy. To wójt, burmistrz czy prezydent będzie kierował ochotnika na badanie.

Jan Koper, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Motyczu Szlacheckim (powiat stalowowolski) pozytywnie przyjmuje te propozycje.

- Mamy u siebie ochotników, którzy biorą udział w akcjach jak zawodowcy. Może i lepiej jak będą wiedzieć, czy zdrowie im na to pozwala. Teraz nie ma obowiązku dokładnego badania - mówi prezes Koper.

Co istotne badania przechodziliby tylko strażacy ochotnicy wytypowani do udziału w akcjach. A w poszczególnych jednostkach ochotniczej straży pożarnej jest to zwykle kilka osób.

Obecnie w powiecie stalowowolskim mamy ponad 2 tysiące strażaków ochotników, w niżańskim 1820, a tarnobrzeskim 1900.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie