Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryzykować nad woda nie warto

Katarzyna SOBIENIEWSKA-PYŁKA [email protected]
W nowodębskim zalewie każdego dnia jest tłum amatorów odpoczynku nad wodą, którzy nic nie robią sobie z zakazu kąpieli.
W nowodębskim zalewie każdego dnia jest tłum amatorów odpoczynku nad wodą, którzy nic nie robią sobie z zakazu kąpieli.
Wypoczynek na dzikiej plaży może okazać się ostatnim tego lata. W tym roku na Podkarpaciu nad wodą utonęło już 12 osób. A lato jeszcze trwa...

W dwóch powiatach - stalowowolskim i tarnobrzeskim - bezpiecznie można się kąpać tylko w Zaklikowie i Gorzycach-Przybyłowie.

Reszta zalewów, glinianek, zalanych żwirowni i kopalni - odwiedzanych nie rzadziej niż strzeżone kąpieliska - może stać się pułapką dla tych, którzy przeceniają swoje umiejętności pływackie.

RATOWNIKA PAMIĘTAJĄ NIELICZNI

- Tu jest bardzo płytko, więc co się może stać? - pytają mieszkańcy Nowej Dęby, którzy chętnie przychodzą nad miejscowy zalew. - Przecież nikt się tu nie utopił, a miejsca więcej niż w basenie.
Zalew w Nowej Dębie jest od wielu lat oblegany przez amatorów plażowania i kąpieli, choć ratownik siedzący na pomoście, to wspomnienie już tak odległe, że pamiętają go tylko starsi mieszkańcy miasta.

ZA ROK MA BYĆ LEPIEJ

- W przyszłym roku na pewno będzie tu bezpieczniej, bo są już pomysły na zagospodarowanie zalewu - zapewnia Joanna Lewica z nowodębskiego magistratu. - Urząd Miasta planuje wydzierżawić zbiornik wraz z całym otaczającym go terenem.

Chętnych do pluskania się w wodzie nie brakuje też w oczkach wodnych na tak zwanej zwałce w okolicy Dąbrowicy (powiat tarnobrzeski). Tam, na górce powstałej z ziemi wydobywanej niegdyś z byłej kopalni siarki w Machowie, powstały małe jeziorka z mulistym dnem. Nie są to i nigdy nie były oficjalnie zarejestrowane kąpieliska. Nie przeszkadza to jednak mieszkańcom okolicznych wsi oraz tarnobrzeżanom, którzy szczególnie w weekendy zapuszczają się tam całymi rodzinami.

NOCNE KĄPIELE

Nie brak też desperatów, którzy nocami zakradają się nad machowski zalew i sprawdzają, czy rzeczywiście woda jest tak czysta, jak zapewniają władze kopalni Machów. To wszystko pewnie dlatego, że tarnobrzeżanie już któryś rok z rzędu słyszą obietnice, że to właśnie tego lata powstaną plaże i wielki zbiornik wodny (drugi co wielkości na Podkarpaciu, zaraz po Solnie). Niestety, i tego lata były to obietnice bez pokrycia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie