Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwą atrakcją podrzeszowskiego domu jest... lew

Bartosz GUBERNAT
Opiekun Leszek Bielenia ze swoim podopiecznym.
Opiekun Leszek Bielenia ze swoim podopiecznym. Bartosz Gubernat
Trzymanie lwa w domu jest niezgodne z prawem. Tak uważają przedstawiciele Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt, którzy wczoraj donieśli do prokuratury na opiekuna małego Simby z Głogowa Małopolskiego.

Czteromiesięczny lew to maskotka właściciela jednej z willi w podrzeszowskim Głogowie. Od kilku tygodni kociak jest największą atrakcją okolicy. Pod bramą wjazdową do domu, w którym mieszka ustawiają się kolejki dzieci, które chcą go obejrzeć. Nie wszystkim pomysł trzymania dzikiego kota w domu przypadł jednak do gustu.

TYLKO W CYRKU O ZOO

- Sprawdziłam ustawę o ochronie przyrody i w artykule 73 jest dokładnie napisane, że takich zwierząt nie można trzymać w domu - mówi Halina Derwisz, prezes RSOZ. - Lew jest tu zaliczony do grupy najgroźniejszych stworzeń i jedyne instytucje uprawnione do jego hodowli to cyrki i ogrody zoologiczne.

W PROKURATURZE

W związku z tym w środę przedstawiciele Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt złożyli do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez opiekuna zwierzęcia. Oprócz łamania ustawy o ochronie zwierząt dopatrzyli się też znęcania nad lwem. W jaki sposób?

- Kot jest trzymany w warunkach niepodobnych do jego środowiska naturalnego. To dla niego olbrzymi stres - tłumaczy H. Derwisz.

LEW WZIĘTY NA CHWILĘ

Leszek Bielenda, opiekun lwa zapewnia, że nie przejmuje się doniesieniem do prokuratury. - Kot ma u mnie znacznie lepsze warunki niż w cyrku, skąd go na chwilę wziąłem. Za kilka miesięcy muszę go oddać - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie