Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykształcony i bezrobotny

Grzegorz LIPIEC [email protected]
- Pedagogikę wybrałyśmy dlatego, że od zawsze chciałyśmy się tym zajmować. Wierzymy, że uda znaleźć nam się w przyszłości pracę - mówią Monika i Magda z trzeciego roku pedagogiki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnobrzegu.
- Pedagogikę wybrałyśmy dlatego, że od zawsze chciałyśmy się tym zajmować. Wierzymy, że uda znaleźć nam się w przyszłości pracę - mówią Monika i Magda z trzeciego roku pedagogiki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnobrzegu. G. Lipiec
Coraz więcej młodych osób, kończących pedagogikę, czy też socjologię nie ma szans na znalezienie zatrudnienia.

Na lokalnym rynku pracy jest coraz więcej bezrobotnych absolwentów pedagogiki, socjologii oraz zarządzania i marketingu. Tymczasem szkoły wyższe nie dostrzegając tego problemu, kształcą kolejnych studentów w tych kierunkach.

Dzisiaj w szkołach wyższych całej Polski rozpoczyna się kolejny rok akademicki. Jak zawsze o tej porze w mediach trwa dyskusja, jakie kierunki studiów dają szansę na znalezienie w przyszłości zatrudnienia. Kilka tygodni temu Główny Urząd Statystyczny podał, że bezrobocie wśród absolwentów wzrosło o 44 procent. Polskie szkolnictwo wyższe jest w bardzo złym stanie, wiele uczelni w ogóle nie zwraca uwagi na jakość kształcenia, a tylko i wyłącznie na ilość studentów, za którymi przychodzą pieniądze.

DYPLOM BEZ PRACY

Dawniej kończąc jakąkolwiek szkołę miało się pewność, że jakąś pracę się znajdzie. Teraz czasy się zmieniły. Młody człowiek, który właśnie opuścił mury uczelni musi się bardzo mocno starać, jeśli chce znaleźć zatrudnienie.

Do końca sierpnia w samym tylko województwie podkarpackim liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o 130 tysięcy osób, z czego 5409 to absolwenci szkół wyższych. W samym tylko Tarnobrzegu na 6 tysięcy pozostających bez pracy zdecydowana większość to byli studenci, którzy kończyli pedagogikę, socjologię, ekonomię, czy też zarządzanie i marketing.

Co najgorsze z obserwacji pracowników urzędów pracy, wynika, że młody człowiek, który mimo wszystko nie znalazł zatrudnienia niechętnie myśli o zmianie zawodu, czy też kształceniu się na innych kierunkach studiów.

NIE RYNEK PRACY A WŁASNA AKTYWNOŚĆ

Urzędnicy apelują do dyrektorów szkół o dostosowywanie oferty edukacyjnej do potrzeb lokalnych rynków pracy, a władze szkół wyższych mają jednak zupełnie inne podejście do kształcenia młodych osób.

- Dla nas najważniejsze jest to, że staramy się kształcić w młodym człowieku własną przedsiębiorczość i samodzielność, która w przyszłości będzie procentować na przykład założeniem własnej firmy. Przecież pedagog może założyć rodzinny dom dziecka, a socjolog badać lokalny rynek - tłumaczy Kazimierz Jaremczuk, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnobrzegu. - Jest to proces długotrwały, dlatego może od razu nie widać efektów naszej pracy. Nie kierujemy się tym, co mówi rynek, ale promujemy własną aktywność studenta.

Również i w szkołach prywatnych uwaga kierowana jest na studenta, a dopiero w drugiej kolejności na trendy rynku pracy. - Mamy sporo bezrobotnych absolwentów, ponieważ na uczelniach jest za dużo teorii, a za mało praktyki. Nie da się niektórych rzeczy nauczyć przez książki i wykłady. Poza tym trendy gospodarcze ulegają zmianom, dlatego trudno jest szybko reagować i wprowadzać nowe kierunki studiów. To wszystko wymaga czasu - mówi Bogdan Bajorski, dziekan Wyższej Szkoły Handlowej, Wydział Zamiejscowy w Tarnobrzegu.

WSZYSTKO ZALEŻY OD STUDENTA

Jak zgodnie podkreślają pracownicy naukowi, a także władze uczelni tak naprawdę to przyszłość studenta na rynku pracy zależy od niego samego. Szkoła może w nim obudzić tylko pewne zdolności oraz nauczyć, jak się poruszać z dyplomem w poszukiwaniu zajęcia.

- Mówi się, że na rynku brakuje techników oraz inżynierów, ale to, że kończysz renomowaną politechnikę nie gwarantuje od razu, że będziesz dobrym architektem, czy biotechnologiem. Wystarczy popatrzeć na życiorysy niektórych menadżerów, którzy są absolwentami zupełnie różnych kierunków, a teraz są szefami firm i różnych przedsiębiorstw - tłumaczy Bajorski. - Studia mają być tylko pewną inspiracją do tego, co mamy robić w swoim dorosłym życiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie