- Założymy nowe linki i wystawę nadal będzie można oglądać - uspakaja Jacek Kotula, pomysłodawca wystawy.
(fot. fot. Krzysztof Kapica)
W nocy z niedzieli na poniedziałek ktoś próbował zniszczyć zdjęcia. Jednak nieznany sprawca przeciął tylko sznurki, którymi fotografie są przymocowane do metalowej konstrukcji. Część fotogramów rozrzucono po placu przed kościołem farnym.
Oficjalnego zgłoszenia nie było
- O tym fakcie powiadomił nas proboszcz - wyjaśnia Zbigniew Kocój, rzecznik policji w Rzeszowie. - Nikt oficjalnie nie zgłosił nam popełnienia przestępstwa, dlatego nie wszczęliśmy czynności.
Jacek Kotula, pomysłodawca zorganizowania w Rzeszowie antyaborcyjnej ekspozycji twierdzi, że nic się nie stało. - Wandale nie zniszczyli zdjęć, założymy nowe linki i wystawę nadal będzie można oglądać. Stowarzyszenie PRO, organizujące te wystawy w całej Polsce, wynajęło firmę ochroniarską, która w Rzeszowie pilnuje zdjęć od 22 do 6 rano.
- Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem, mieszkańcy przystają, komentują - cieszy się Kotula. - To dobrze, bo ludzie muszą mieć świadomość, co to jest aborcja. Wystawa ta prezentuje w sposób szokujący, ale tego problemu inaczej pokazać nie można.
Poseł szuka paragrafu
Tomasz Kamiński, lider podkarpackiego SLD w piątek zapowiadał, że złoży doniesienie do prokuratury przeciw organizatorom wystawy. W poniedziałek jednak tego nie zrobił: - Szukamy paragrafu, na podstawie którego moglibyśmy złożyć doniesienie.
W Rzeszowie wystawę "Wybierz życie" można oglądać do 16 października. Potem pojedzie do Krosna. Ma być prezentowana w 12 miastach na Podkarpaciu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
