Oddadzą nam pociągi pospieszne!

Od 1 września przez Tarnobrzeg nie przejeżdża żaden pociąg pospieszny, ale od 13 grudnia ma się to zmienić. I to zmienić na korzyść. Jest szansa na to, by nasz region przestał być kolejową Polską C.
Wszelkie zmiany dotyczące nowego rozkładu jazdy owiane są nie mgiełką, ale murem tajemnicy. Nie wiadomo, po co i dlaczego, ale tak jest każdego roku.

KONKRETNA PRZYMIARKA

Wśród naszych czytelników są także kolejarze, to od nich otrzymaliśmy napawające dużym optymizmem wiadomości. Od plotek aż huczy, dlatego dobrze by było, by pewne wiadomości kolejowi decydenci już potwierdzili. Cieszy zapowiedź wprowadzenia trzech par pociągów osobowych, które mają kursować z Rzeszowa przez Kolbuszową, Nową Dębę do Tarnobrzega oraz jednej pary obsługującej linię Rzeszów - Kolbuszowa - Nowa Dęba - Tarnobrzeg - Stalowa Wola Rozwadów.

- Taka "przymiarka" jest, ale póki wszystko nie będzie pewne na sto procent, to nie możemy oficjalnie o tym informować. Zamierzamy na linię Rzeszów - Tarnobrzeg skierować cztery pary pociągów - mówi Krzysztof Pawlak z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych Polskich Kolei Państwowych.
Warto w tym miejscu nadmienić, że pociągi pasażerskie z Tarnobrzega do Rzeszowa nie kursują już ponad 11 lat!

ROZMOWY TRWAJĄ

Prawdziwą "bombą" jest informacja o planowym uruchomieniu połączenia pospiesznego z Rzeszowa przez Kolbuszową, Tarnobrzeg, Stalową Wolę, Rozwadów, Lublin i Dęblin do Warszawy! Ostatni pociąg z Tarnobrzega do Warszawy odjechał przed trzema laty, był nim "Sienkiewicz" kursujący przez Sandomierz, Skarżysko-Kamienną i Radom.

- W przyszłym tygodniu powinno być już na ten temat coś więcej wiadome. Rozmowy są prowadzone, ale wszystko zależeć będzie od tego, w jakiej wysokości nasze przedsiębiorstwo zostanie dofinansowane przez Ministerstwo Infrastruktury. Prowadzimy rozmowy nie tylko w temacie tego połączenia, ale i innych - mówi Beata Czemerajda z zespołu prasowego PKP Intercity.

Rozmowy dotyczą także przywrócenia na trasę zawieszonego od 1 września pociągu pospiesznego "Hetman", relacji Zamość - Stalowa Wola - Tarnobrzeg - Mielec - Dębica - Kraków - Katowice. Jest więc szansa na to, że tarnobrzeski dworzec znowu ożyje.