Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak powiększyć pasiek? Podpowiadali pszczelarzom na szkoleniu w Bieleńcu

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Szkolenie pszczelarzy z robienia odkładów, które pozwalają powiększyć pasiekę i zasilić spracowane pszczoły
Szkolenie pszczelarzy z robienia odkładów, które pozwalają powiększyć pasiekę i zasilić spracowane pszczoły Zdzisław Surowaniec
W wiejskim Domu Kultury w Bielińcu odbyło się szkolenie dla pszczelarzy organizowane przez Regionalne Koło Pszczelarzy "Barć".

ZOBACZ TAKŻE:
Uczniowie nie mogli przystąpić do matury. Twierdzą, że szkoła zgubiła ich dokumenty

(Dostawca: x-news)

Szkolenie prowadził Jerzy Nagier, absolwent Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli. Tematem szkolenia było tworzenie odkładów. Jest to najlepsza metoda powiększenia pasieki. Odkłady wykorzystuje się również do innych celów między innymi do niwelowania nastroju rojowego, unasiennienia matek czy jesiennego zasilania spracowanych rodzin produkcyjnych wykorzystujących późne pożytki.

- Odkłady wykonywane w celu powiększenia pasieki najlepiej tworzyć już w maju, ponieważ przed zimą zdążą się wzmocnić i zgromadzą pewne ilości miodu. W zależności od przeznaczenia odkład wykonuje się w osobnym ulu lub umieszcza się go przy rodzinie macierzystej - tłumaczy Prezes Regionalnego Koła Pszczelarskiego ,,Barć’’ Wacław Piędel.

Na szkoleniu zostały omówione krok po kroku wszystkie czynności związane z tworzeniem odkładów. Uczestnicy szkolenia byli bardzo zadowoleni z prowadzonych wykładów, stwierdzając że warto w takich szkoleniach uczestniczyć pogłębiając swoją wiedzę. Każdy z uczestników szkolenia otrzymał certyfikat.

Ale nastroje wśród pszczelarzy są złe. Najzimniejsza od 80 lat wiosna sprawiła, że pszczoły nie mają „pożytków” czyli kwiatów, z których zbierają nektary i przy okazji zapylają kwiaty, aby miały owoce. - Zginęły prawie całe pasieki, szczególnie bliżej Karpat i w Małopolsce - ubolewa Wacław Piędel. Dlatego tak ważna jest wiedza co jeszcze można zrobić, aby pomóc przetrwac pszczołom ten kryzys. Bo wiosenne miody wielokwiatowe są już stracone. Na zyski mogą jeszcze liczyć pszczelarze mający pasieki bliżej lasów czy wywożący pszczele rodziny na plantacje rzepaku czy gryki. Także jesienią można liczyć na miody z kwitnącej nawłoci. To bardzo popularny krzew, z którego powstaje cenny miód o pięknym żółtym kolorze.

Zdaniem bielińskiego pszczelarza, za masowe wymieranie pszczół odpowiadają także rolnicy, którzy niewłaściwie stosują opryski zbóż i innych upraw. - Jeżeli rząd coś z tym nie zrobi, będzie katastrofa - uważa Wacław Piędel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie