Uczniowie "elektryka" z Niska poznawali technikę

Uczniowie wybrali się na Warschauer Straße, aby tam zobaczyć słynną Galerię Wschodnią (East Side Gallery). Jest to najdłuższy zachowany odcinek dawnego Muru Berlińskiego i największa na świecie galeria graffiti na świeżym powietrzu. Zawiera ponad 100 oryginalnych malowideł ściennych - graffiti rozpościerających się na długości 1,3 kilometra. Autorami prac są artyści z różnych zakątków świata, powstały po upadku NRD. Na ulicy Warszawskiej chłopcy mieli okazję podziwiać również jeden z najbardziej znanych i najokazalszych w Berlinie mostów-Oberbaumbrücke.

Następnym punktem programu było zwiedzanie Muzeum Techniki (Deutsches Technikmuseum Berlin). Jest to bardzo rozbudowana atrakcja - w kilku budynkach można zobaczyć jak rozwijała się myśl techniczna w wielu aspektach. Najciekawsze ekspozycje to: koleje - oryginalnych, wielkich eksponatów w postaci lokomotyw i wagonów - przekrój historii kolejnictwa od jego początków w XIX wieku po dzień dzisiejszy. Wszystkie eksponaty można dotknąć, do wielu wejść do środka, a nawet zobaczyć jak wyglądają od spodu (stoją na tzw. kanałach). Duże wrażenie robi pociąg, który woził Żydów do obozów koncentracyjnych; lotnictwo - kilkadziesiąt samolotów, historia lotnictwa w pigułce od balonów do nowoczesnych maszyn, prawdziwa gratka nie tylko dla pasjonatów lotnictwa; nawigacja - ponad 1100 eksponatów - są to zarówno modele statków jak i prawdziwe jednostki - od rekonstrukcji starożytnych łodzi po nowoczesne konstrukcje.

Pozostałe ekspozycje to film, fotografia, telekomunikacja, komputery, energetyka, papiernictwo, tekstylia, przemysł chemiczny i farmaceutyczny oraz ekspozycje dotyczące technologii wytwarzania różnorakich produktów. - Muzeum to nie lada gratka nie tylko dla osób interesujących się różnymi dziedzinami techniki. Spotyka się tutaj również osoby starsze i rodziny z dziećmi. Wśród młodzieży największe zainteresowanie budziły eksponaty związane techniką komputerową, fotografią, przemysłem filmowym oraz dział poświęcony lotnictwu- mówi opiekun grupy, Konrad Dąbek.

Grupa elektryków i mechatroników pod opieką Grzegorza Maziarza odwiedziła nowoczesną fabrykę światowej marki samochodowej BMW w Lipsku. - Każdemu robotowi towarzyszy specjalna szafa sterująco-zasilająca, bez której robot byłby tylko dużym, bezużytecznym a przy okazji niezbyt urodziwym kawałkiem stali. Każdemu najmniejszemu ruchowi ramienia robota towarzyszą tysiące operacji logicznych analizowanych przez procesory, a realizowanych przez układy przekaźnikowe, których stukot był wyraźnie słyszalny obok każdej z szaf sterowniczych. Obok układów elektronicznych można było też zauważyć duży udział układów pneumatycznych w procesie produkcji.

Ostatnią halą BMW była montownia elementów wyposażenia wnętrza. Tutaj jeszcze człowiek wykonuje największą część pracy, ale nie całą. Widzieliśmy ludzi układających wiązki przewodów elektrycznych, przyklejających maty wytłumiające, itp. Roboty montowały np. deski rozdzielcze.