- Nie mamy ślubu ani cywilnego, ani kościelnego. Ale to nie powinno być przeszkodą, żeby trzymać dziecko do chrztu, bo mój partner jest ochrzczony i był bierzmowany - powiedziała kobieta. Wspomniała, że wie, że takie pozwolenia w przeszłości otrzymywały od księdza osoby żyjące w niesakramentalnych związkach.
O zdanie zapytaliśmy proboszcza jednej z parafii w Stalowej Woli (prosił, aby nie podawać jego nazwiska). Powiedział: - Wymóg, aby rodzicami chrzestnymi były osoby, które nie mają przeszkód, aby przystąpić do Komunii Świętej nie wynika tylko z wymagań, jakie stawia Kościół - stwierdził. - Tu chodzi o dobro dziecka. Przyjęcie podczas chrztu przez rodziców chrzestnych Komunii Świętej w intencji dziecka ma wyprosić dziecku u Boga łaski i dary. Jeśli któryś z rodziców chrzestnych na skutek przeszkód związanych z życiem w niesakramentalnym związku nie przyjmuje Komunii Świętej, pozbawia dziecko tego daru - usłyszeliśmy od kapłana.
Dzwoniąca do nas kobieta twierdzi, że ksiądz, o którym mówiła, dawał zaświadczenie o braku przeszkód do bycia rodzicem chrzestnym kobiecie, która za męża ma mężczyznę należącego do Świadków Jehowy, z którym żyje bez ślubu. Być może jednak zawarli ślub, który dla niej jako katoliczki był ważny, a nie dotyczył jej męża. Są to sprawy bardzo trudne do sprawdzenia. Jak widać osoby żyjące w wolnych związkach, konkubinatach, nie spełniające kryteriów umożliwiających im korzystanie z sakramentów świętych, jakie daje Kościół, przeżywają z tego powodu rozterki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?