Do wczorajszego wieczora nie odnalazł się 26-letni Marcin Nowak z Sandomierza. Znikł w noc sylwestrową w Dąbrówce, w powiecie niżańskim. Wczoraj policjanci, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej i "zawodowcy" z Niska przeczesali okoliczne lasy, zarośla oraz brzeg Tanwi od Dąbrówki aż do Ulanowa.
Przypomnijmy, grupka znajomych z Sandomierza przyjechała do Dąbrówki spędzić sylwestrową noc w gospodarstwie agroturystycznym. Kilka dni wcześniej Marcin Nowak z kolegą przyjechali zobaczyć miejsce, gdzie mieli witać Nowy Rok.
- Byli mili i grzeczni - mówi właściciel gospodarstwa. - Zobaczyli pokoje i wszystko im pasowało. Większą grupą pojawili się w sylwestra. Przyjechało kilkanaście osób, a wśród nich chłopak, który zaginął. Zabawa odbywała się zgodnie z planem i bez incydentów.
Około godziny 3 w Nowy Rok znajomi zauważyli zaginięcie Marcina. Chłopak wyszedł z sylwestrowej imprezy w samej koszuli, bez dokumentów i telefonu komórkowego. Pomimo podjętych poszukiwań, nie odnaleziono go. Po południu przyjechali rodzice Marcina, którzy zgłosili jego zaginięcie na policję.
Już od godzin porannych 2 stycznia przeczesywano lewy i prawy brzeg Tanwi. W akcji uczestniczyli również strażacy, którzy łódką sprawdzali Tanew. Mimo że sandomierzanina szukało 80 ludzi, nie odnaleziono żadnych śladów.
Kolejną akcję poszukiwawczą rozpoczęło wczoraj rano prawie 50 osób. Mirosław Fijas, podinspektor z Komendy Powiatowej Policji w Nisku: - Policjanci oraz strażacy z OSP przeszukali teren o powierzchni ponad 10 kilometrów kwadratowych w okolicach Dąbrówki, jednak nie znaleziono zaginionego.
Wczoraj policjanci jeszcze raz przeszukali brzegi Tanwi od Dąbrówki do Ulanowa, a strażacy dno rzeki. Policja nie znalazła sandomierzanina także w okolicznych zagrodach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
