"Maluch" kompletnie zniszczony, a kierująca nim 40-letnia kobieta zginęła na miejscu. - Niespodziewanie wyjechała na przeciwny pas jezdni, wprost pod nadjeżdżającego tira - relacjonuje podkomisarz Wojciech Parylak z Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Apelujemy do kierowców o wolniejszą i spokojniejszą jazdę. Wiosenna pogoda trochę nas rozleniwia i wydłuża czas reakcji.
Do tragedii doszło wczoraj, około godziny 15.30 na drodze krajowej numer 77, w okolicach Rudnika nad Sanem. Kobieta, która wjechała "fiatem 126 p" pod tira nie miała żadnych szans na przeżycie. Policja nie wyklucza, że została oślepiona przez zachodzące słońce.
Droga krajowa nr 77 w okolicach Rudnika nad Sanem była nieprzejezdna. Objazd odbywał się przez Przędzel. Utrudnienia trwały do godzin wieczornych.
To nie jedyna tragedia, jaka wydarzyła się wczoraj w powiecie niżańskim. Według policyjnych ustaleń, kilka minut przed godziną 10 w Krzeszowie prawdopodobnie kierowca tira zbyt blisko wyprzedzał 77-letniego rowerzystę, który zachwiał się i przewrócił. Staruszek został przewieziony do niżańskiego szpitala, obrażenia były na tyle ciężkie, że chwilę później zmarł.
Oba zdarzenia potwierdzają policyjną statystykę, która pokazuje, że najwięcej wypadków zdarza się właśnie w piątek.
Kierowcy, wolniej!
Wojciech Parylak, z Komendy Powiatowej Policji w Nisku: - Apelujemy do kierowców o wolniejszą i spokojniejszą jazdę. Wiosenna pogoda trochę nas rozleniwia i wydłuża czas reakcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
