Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdemolowali dom na złość

/KAL/

Właściciel posesji w Nisku wyjeżdżając za granicę oddał mieszkanie na czas swojej nieobecności we władanie kilkorga nastolatków, by dom nie stał pusty i nie wabił potencjalnych złodziei. Po kilku dniach młodzi lokatorzy zdemolowali pomieszczenia, a opuszczając dom, okradli go. Wyrządzone szkody sięgnęły blisko 50 tysięcy złotych. Sprawa ta znalazła swój epilog w niżańskim Sądzie Rejonowym.

W lipcu ubiegłego roku właściciel willi wyjechał w interesach za granicę. Aby nie pozostawiać pustego domu bez dozoru, zdecydował, że w czasie jego nieobecności w willi spędzać będzie wakacje czworo nastolatków, którzy często u niego bywali. Wszystkiego miała doglądać dobra znajoma z tego samego miasta. W mieszkaniu rozlokowały się dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, a wkrótce dołączyło do nich, bez wiedzy i zgody właściciela domu, jeszcze dwóch kolegów.

Denerwowały ich pretensje

Jak wynika z akt sprawy, czas upływał im beztrosko. Urozmaicali go sobie urządzaniem imprez, zakrapianych alkoholem. Coraz bardziej irytowały ich jednak różne pretensje właściciela domu, który dzwonił z zagranicy. Doszło nawet do telefonicznej kłótni między nim a jednym z chłopaków. Również opiekująca się domem kobieta żaliła się do młodzieńców, że właściciel na nią także krzyczy.

W końcu "opiekunowie" uznali, że właścicielowi willi trzeba koniecznie zrobić coś na złość. Jak ustalono podczas śledztwa, jeden z chłopaków siekierą zniszczył ścianę nad kominkiem. Drugi zabrał się do cięcia nożem skórzanych foteli i kanapy. Gdy się z tym uporał, zdejmował z ścian obrazy i rozbijał o stół bilardowy. Do demolowania mieszkania przyłączyła się jedna z dziewczyn, druga zaś uciekła, nie chcąc w tym uczestniczyć.

Po blisko godzinie niszczycielskich zmagań, dom wyglądał, jak pobojowisko. Młodzi ludzie zniszczyli meble i obudowę kominka, zdemolowali pralkę i lodówkę, rozbili stojącą lampę, pocięli płótno na stole bilardowym, zniszczyli płytki podłogowe, porozbijali drzwi oraz monitor domowy. Na ścianach wandale wymalowali sprayem obraźliwe dla właściciela domu epitety, po czym opuścili willę, zabierając laptop i odtwarzacz DVD.

Opłakany widok

Tknięty złym przeczuciem właściciel domu zatelefonował z zagranicy do znajomego i poprosił, by sprawdził, co się dzieje na jego posesji. Gdy dowiedział się, że dom został zdemolowany, zawiadomił o tym telefonicznie policję w Nisku i niedługo wrócił do kraju. Policjanci, którzy udali się na miejsce, zastali opłakany widok. Wszczęte zostało dochodzenie. Wyrządzone szkody oceniono na blisko 38 tysięcy złotych, zaś laptopa i odtwarzacz DVD, których policji nie udało się odzyskać, na prawie 11 tysięcy złotych.

O dewastację domu i kradzież Prokuratura Rejonowa w Nisku oskarżyła dwóch 17 - latków oraz 18 - letnią dziewczynę - uczniów szkół zawodowych w Stalowej Woli i Biłgoraju. Czwartym uczestnikiem demolki, z uwagi na jego wiek, zajął się sąd dla nieletnich. Oskarżeni odpowiadali niedawno przed Sądem Rejowym w Wydziale Grodzkim w Nisku. Przyznali się do winy i oświadczyli, że chcą dobrowolnie poddać się karze. Prokurator nie zgłosił sprzeciwu i sąd uwzględnił ich wniosek. Obaj młodzieńcy skazani zostali na kary roku i sześciu miesięcy więzienia, a dziewczyna na rok pozbawienia wolności. Wyroki te zostały zawieszone na trzy lata.

W uzasadnieniu sąd podkreślił, że młody wiek oskarżonych oraz ich dotychczasowa niekaralność bardziej skłaniają do podjęcia środków wychowawczych niż represyjnych. Oddał ich więc pod dozór kuratora sądowego. Cała trójka ma też naprawić wyrządzone szkody, wyliczone na łączną kwotę blisko 50 tysięcy złotych. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie