- Coraz więcej osób skazanych chodzi do pracy i jest to sposób na przepełnione zakłady karne - mówi Sławomir Libera, dyrektor zakładów karnych w Nisku i Chmielowie. Więźniowie pomagają w szpitalach, domach opieki społecznej oraz przy sprzątaniu ulic i lasów.
- Większość naszych więźniów pracuje bezpłatnie w Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli, sprzątają teren niżańskiego szpitala oraz lasy przy niżańskich drogach - mówi Sławomir Libera.
Cześć pracujących skazanych dostaje za to pieniądze - około trzech złotych za godzinę. W zakładach karnych w Nisku i Chmielowie więźniowie mogą także podnieść swoje kwalifikacje oraz zdobyć nowy zawód. W ubiegłym roku dzięki pomocy Jana Gorczycy, dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli przeprowadzono kurs opieki nad osobami starszymi. Pomysł spodobał się w Ministerstwie Sprawiedliwości i w tym roku na szkolenia dla więźniów przeznaczono około 40 tysięcy złotych.
- W Chmielowie więźniowie chodzą na kurs malarza i w ramach egzaminu będą malować więzienne cele - dodaje dyrektor Libera. - W Nisku dla kobiet prowadzone są kursy krawiectwa artystycznego, obsługi kas fiskalnych oraz obsługi komputerów. Szkolenia cieszą się sporym zainteresowaniem.
W ramach resocjalizacji prowadzone są również kursy zapobiegania agresji wśród więźniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?