Toora Poland, największy zakład produkcyjny w Nisku, zalega z opłatami. Załoga boi się o wynagrodzenia. Szefowie spółki uspokajają, że nie grozi opóźnienie w wypłatach.
Od stycznia włoski zakład Toora nie płaci gminie podatku od nieruchomości. Firma ma także długi w Miejskim Zakładzie Komunalnym. - Od początku roku nie zapłaciła ani jednej faktury za wodę i ścieki, uzbierało się już 100 tysięcy długu - mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego. Grozi, że jeśli Toora nie zapłaci rachunków, odetnie jej wodę.
Załoga zaczyna się obawiać o wynagrodzenia. - Na razie wypłaty dostajemy regularnie - mówi jeden z pracowników Toory. - Ale jeśli firma ma długi, może być różnie.
Szefowie spółki tłumaczą, że opóźnienia w płatnościach wynikają z dużych kosztów uruchomienia nowych maszyn. - Ponadto na zaistniałą sytuację wpływ miały również wydłużone terminy płatności dla znaczących odbiorców naszych wyrobów - wyjaśnia Piotr Wojtaszek, rzecznik prasowy Toory. - Wynagrodzenia wypłacane są w terminie i nie ma mowy o wystąpieniu jakichkolwiek opóźnień.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?