- Sądzimy, że sprawcy ukradli płyty, aby później sprzedać je na złom - mówi Anna Kowalik Środek z Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Poszukujemy rodzin, które opiekowały się mogiłami. Będziemy też ustalać wartość skradzionych płyt oraz rozmiar zniszczeń.
Ludzie nie mogą uwierzyć, że dla kilku złotych ktoś mógł dokonać takich zniszczeń. Złodzieje wybierali mogiły z daleka od drogi. Odkręcali lub siłą wyciągali z grobowców metalowe płyty z napisami.
- Jak można w taki sposób zakłócać spokój zmarłych? - pyta Małgorzata Małysa z Racławic. - Moim zdaniem, to były hieny, a nie ludzie. Nie sądzę, aby sprawcami byli mieszkańcy Racławic czy okolic. Cmentarz leży przy drodze krajowej, więc bardzo prawdopodobne, że sprawcy tylko się zatrzymali, aby zabrać płyty.
Za ten czyn grozi kara nie tylko sprawcom, ale również osobom, które przyjmą takie płyty na złom.
Na początku stycznia tego roku wandale zdewastowali cmentarz w Turbi. Zniszczyli tam blisko 100 nagrobków. Nie zostali jeszcze złapani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
