Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie chcą wodociągu

Sławomir Czwal
Budowany w Nisku wodociąg miał zapewnić dostęp do bieżącej wody 900 gospodarstwom. Do sieci przyłączyło się zaledwie 400.
Budowany w Nisku wodociąg miał zapewnić dostęp do bieżącej wody 900 gospodarstwom. Do sieci przyłączyło się zaledwie 400. S. Czwal
- W przyszłym roku ceny wody w Nisku mogą wzrosnąć nawet o 40 gorszy - zapowiadają władze Miejskiego Zakładu Komunalnego.

Mieszkańcy niżańskiego osiedla Warchoły od kilku lat domagali się zwodociągowania ich osiedla. Teraz, kiedy sieć już istnieje, przyłącza się do niej zaledwie co drugie gospodarstwo. Jeśli to się nie zmieni, w przyszłym roku wszyscy zapłacimy więcej za wodę z miejskiego ujęcia.

Największa tego typu inwestycja - "Zapewnienie zdrowej i czystej wody w gminie i mieście Nisko poprzez budowę wodociągu" - ruszyła w ubiegłym roku. Plany były ambitne. Prawie 900 nowych przyłączy. Pierwsze podłączenia nastąpiły w pierwszym kwartale tego roku i wówczas Miejski Zakład Komunalny w Nisku podpisał zaledwie 23 nowe umowy na podłączenie do wodociągu. Znacznie lepiej poszło w następnych miesiącach. Do wczoraj podpisano już blisko 400 umów na dostarczanie wody. Oznacza to, że w ramach programu zostało podłączone tylko co drugie gospodarstwo.

MAŁE ZAINTERESOWANIE

- Niestety, jest to prawda - mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Na ulicy Polnej został położony wodociąg i do wczoraj podłączyliśmy zaledwie sześć z 24 nieruchomości. Część osób twierdzi, że ma dobrą wodę gruntową. Inni mówią, że ich nie stać na podłączenie się do sieci. Wtedy okazuje się, że przy takich inwestycjach rentowność jest zerowa - stwierdza Peszek. Wcale nie lepiej jest na osiedlu Podwolina. - Oddaliśmy główną sieć kanalizacyjną, do której miały się przyłączyć 52 gospodarstwa, a umowy podpisało z nami zaledwie osiem osób - informuje nasz rozmówca.

DODATKOWE PODATKI

Problem będzie jeszcze większy, bo po całkowitym przekazaniu budowanego wodociągu Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu w Nisku firma co rok będzie musiała odprowadzać do kasy Urzędu Gminy dodatkowe podatki, w wysokości ponad 200 tysięcy złotych rocznie. To na pewno wpłynie na cenę sprzedawanej wody, której metr sześcienny kosztuje teraz 2,02 złotego netto.

- Skoro przychód z nowych sieci będzie minimalny, to może się okazać, że do tej inwestycji będą musieli dołożyć wszyscy korzystający z miejskiej wody - dodaje Tadeusz Peszek. - Wówczas metr sześcienny wody w Nisku może wzrosnąć nawet o około 40 gorszy, podobnie może być z kanalizacją - dywaguje.

BĘDĄ KONTROLE

- Na razie wysyłamy pisma, przypominające o podpisywaniu umów na wodę i kanalizację - dodaje Teresa Sułkowska, burmistrz Niska. - Liczę, że mieszkańcy są rozsądni i będą podpisywać umowy na przyłączenie się do sieci. Obecnie efektywność tego zadania jest mała i trudno zrozumieć sytuację, kiedy mieszkańcy od kilku lat domagają się wody, a teraz nie chcą z niej korzystać.

Nieoficjalnie mówi się, że do budowanego wodociągu już teraz podłączyło się wiele osób, ale bez wymaganych pozwoleń, czyli kradną wodę. Dlatego już niebawem w Nisku mają się rozpocząć wspólne kontrole policji, magistratu i pracowników Zakładu Komunalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie