Bez spodziewanego ogłoszenia wyroku zakończyła się w Sylwestra w sądzie w Nisku rozprawa byłych prezesów klubów piłkarskich z Jeżowego i Zdziar oskarżonych - jeden o próbę przekupstwa zawodników za przegranie meczu, drugi za pomaganie mu.
Nie stawiło się dwóch świadków. Jednym z wezwanych był wójt Jeżowego. Stawił się tylko prezes Podokręgu Piłki Nożnej Jerzy Lompe. Zaprzeczył, że jeden z oskarżonych mógł próbować wręczać łapówkę. - Nie stać go na taki gest - powiedział. - Taki skąpy? - zażartowała sędzia.
UWIERZYLI PREZESOWI
Lompe przypomniał, że po wyjaśnieniach oskarżonego prezesa jeżowskiego klubu zarząd podokręgu uwierzył w jego niewinność. Jednak sędzia i prokurator zwróciły mu uwagę, że zarząd nie przesłuchał zawodników, którzy twierdzili, że próbowano kupić mecz.
Przypomnijmy o co chodzi w tej sprawie. W październiku ubiegłego roku zawodnicy Ludowego Zespołu Sportowego ze Zdziar usłyszeli ostrzeżenie, że jeśli nie wezmą pieniędzy za odpuszczenie meczu ze Spartą Jeżowe, to weźmie sędzia. Meczu nie odpuścili i przegrali dwa do jednego, bo - jak twierdzą - to była parodia sędziowania. Zawodnicy złożyli doniesienie do prokuratury.
POTWIERDZILI PRZEKUPSTWO
Jak zeznawali w postępowaniu przygotowawczym, ówczesny prezes Sparty Jeżowe zaproponował im siedemset złotych za odpuszczenie meczu. Kiedy się nie zgodzili, po rozgrzewce podniósł stawkę na tysiąc złotych. W przekazywaniu propozycji miał uczestniczyć także ówczesny prezes klubu ze Zdziar. Prezesi nie przyznali się do winy. Ale podczas czterech rozpraw zdecydowana większość zawodników potwierdziła próbę przekupstwa.
- Nie udało się przesłuchać wszystkich w starym roku - powiedział sędzia. Kolejna rozprawa w tym miesiącu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?