W czwartek wieczorem w Nisku policjanci zatrzymali do kontroli audi kierowane przez nietrzeźwego kierowcę. Na fotelu pasażera siedział 52-letni właściciel pojazdu. W zatrzymanym samochodzie policjanci odnaleźli zawiniętą w koc broń z lunetą. Okazało się, że broń należy do 52-latka, który nie miał na nią pozwolenia. W aucie znajdowała się także amunicja. Policjanci znaleźli w samochodzie więcej przedmiotów, które mogły świadczyć o tym, że mężczyzna może być kłusownikiem.
- Podczas zatrzymania, w samochodzie oprócz broni znajdowała się lornetka, noktowizor oraz lampa halogenowa - informuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy powiatowej policji w Nisku. - 52-letni mężczyzna przyznał, że chwilę wcześniej dwukrotnie strzelał z broni do zająca. Zrezygnował z kolejnego strzału w obawie przed przyłapaniem na kłusownictwie.
Po kontroli samochodu, policjanci przeszukali mieszkania obu mężczyzn. W zaparkowanym na posesji 52-latka aucie policjanci znaleźli rozebrane części sarny. Obok budynku gospodarczego odnaleźli wnyki. W przeszukiwanych pomieszczeniach gospodarczych policjanci zabezpieczyli następne sztuki broni, części zwierzyny i skóry z dzika. W domu mężczyzna trzymał wiatrówkę z lunetą i różne rodzaje amunicji. Teraz najprawdopodobniej 52-latek usłyszy zarzuty kłusownictwa, nielegalnego posiadania broni i amunicji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?