Ofiarność ludzi dodaje otuchy i nadziei rodzinie, która w pożarze straciła cały swój dobytek.
Nowy budynek już stoi, ale wciąż brakuje 20 tysięcy złotych na jego wykończenie.
W połowie listopada wybuchł pożar w drewnianym domu Penców z Bielińca, powiat niżański. W ciągu niecałej godziny rodzina straciła dorobek całego życia.
Z płomieni uciekło dziewięć osób, ale dla niedołężnego wujka pomoc przyszła za późno. Na początek ze wsparciem ruszyli mieszkańcy wioski. To tam zebrał się cały sztab. Już kilka godzin po pożarze były ubrania i pierwsza pomoc. Rozpoczęto także zbiórkę pieniędzy, na początek w Bielińcu, a później w okolicznych wsiach.
ŻYCIE BEZ DACHU
Kilka dni po pożarze pogorzelcy zamieszkali w zastępczym domu w Gliniance.
- Na początku byliśmy załamani, w szczególności mama - mówi Darek Penc, jeden z pogorzelców. - Trudno było nam uwierzyć, że da się odbudować dom. Już następnego dnia otrzymaliśmy wiele ciepłych słów od obcych ludzi.
Nie sądziliśmy, że tak wiele osób ruszy nam z pomocą. Ich ofiarność dała nam otuchę i nadzieję - stwierdza.
Ich los nie był obojętny mieszkańcom całego Podkarpacia. Pojawili się chętni do przekazania wyposażenia domu, kuchni oraz osoby oferujące pomoc finansową. Wtedy też zapadła decyzja o odbudowie domu.
DOM MARZEŃ
Na początku uprzątnięto zgliszcza spalonego domu. Kiedy wylano fundamenty, prace nabrały tempa. Na budowie pojawili się ludzie z okolicznych wiosek, którzy za darmo poświęcali swój czas. Robili wszystko, aby dom stanął jak najszybciej. To niewiarygodne, ale w ciągu niecałych dwóch miesięcy udało się postawić budynek.
- Praktycznie dom już stoi - mówi Wacław Piędel, który od samego początku koordynuje pomoc pogorzelcom oraz budowę domu. - Został do wybudowania jeszcze komin i mamy położyć dwa arkusze blachy. Choć udało się zrobić bardzo dużo, to jednak wiąż brakuje nam jeszcze 20 tysięcy złotych na wykończenie domu wewnątrz. Liczymy, że znajdą się ludzie, którzy wesprą nas finansowo i w ten sposób dokończymy tę budowlę - mówi z nadzieją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?