Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na dzikie śmietniska

Bartłomiej Pucko
Zbigniew Marchut od prawie roku walczy z zaśmiecającymi miasto i okolicę.
Zbigniew Marchut od prawie roku walczy z zaśmiecającymi miasto i okolicę. B. Pucko
W Nisku wyrzucających odpadki do lasu tropi gminny strażnik czystości.

Policja sprawdza, kto wyrzucił ponad dwie tony odpadków w lesie w Wolinie koło Niska. Po polanie walają się folie drukarskie produkowane przez jedną z jasielskich firm. Nie wiadomo jeszcze jak trafiły do lasu.

- To tylko jeden przykład z setek dzikich wysypisk z okolic Niska - mówi radna Anna Stępień. - To w Wolinie powstało niedawno, mieszkańcy mówią, że samochód przyjechał nocą.

MAGISTRAT ZATRUDNIŁ STRAŻNIKA

Z problemem dzikich wysypisk borykają się wszystkie miasta. Wszystkie szukają sposobu na rozwiązanie problemu. W Lublinie magistrat chce kupić przenośną kamerę. Będzie instalowana tam, gdzie najczęściej ludzie pozbywają się śmieci. W Nisku emeryt zatrudniony przez magistrat patroluje na rowerze obrzeża miasta. Urząd Miasta wyposażył go w komórkę, notes i aparat cyfrowy. - Niedawno w stercie śmieci nad Sanem znalazłem podpisany pamiętnik. Tak namierzyliśmy człowieka, który pozbył się odpadków - mówi Zbigniew Marchut, gminny strażnik czystości. - Przyłapałem niejednego delikwenta. Wystarczyły krótkie rozmowy, by uprzątnęli odpadki.
ŚMIECI JEST MNIEJ

Najwięcej śmieci trafia na obrzeża miasta i nad San. Trochę mniej do lasów. Marchut mówi, że najczęściej wyrzucają je zamożni mieszkańcy gminy. Samochody kursują zwykle od piątku po południu do soboty wieczorem.

- Z pracy naszego strażnika jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Teresa Sułkowska, wiceburmistrz Niska. - Dzikich wysypisk jest mniej, a te które się pojawiają są prawie natychmiast usuwane. Poza tym nasz pracownik dba o porządek w parku i na ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie