W poniedziałek w Kurzynie Średniej pod koła samochodu wpadł motorowerzysta. Lekarze określili jego stan jako ciężki.
Dochodziła godzina 10. Motorowerzysta zbliżał się do swojej posesji w Kurzynie Średniej. Zwolnił i zaczął skręcać w lewo. Wtedy uderzył go van. Ciało wyleciało w górę na kilka metrów.
Nagły huk
- Córka widziała ten wypadek - mówi jeden z mieszkańców Kurzyny Średniej. - Wyglądało tak, jakby motorowerzysta chciał się zatrzymać przed skrętem na swoją posesję. Nagle usłyszała huk. Ciało motorowerzysty wyleciało do góry. Spadło kilkanaście metrów dalej. On oddzielnie, kask oddzielnie. Bardzo krwawił, miał otwarte złamanie nogi, ale jeszcze był przytomny.
Motorowerzysta z licznymi obrażeniami ciała został przewieziony do niżańskiego szpitala.
Poszkodowanym w wypadku jest 58 letni mieszkaniec Kurzyny Średniej. Mieszkanką tej samej miejscowości jest także kobieta prowadząca vana.
- Według kierującej "VW Sharonem" wynika, że motorowerzysta nie zachował należytej ostrożności podczas wykonywania manewru skręcania i został potrącony przez auto- informuje Anna Kowalik Środek, oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Mężczyzna ma w kilku miejscach złamaną nogę oraz liczne obrażenia głowy. Lekarze określają jego stan jako ciężki.
Jeżdżą szybko
W ubiegłym roku drogowcy na tym odcinku położyli nową nawierzchnię. Zdaniem mieszkańców Kurzyny w wiosce jest bardzo niebezpiecznie, gdyż kierowcy nagminnie przekraczają prędkość. Przyczynę i okoliczności wypadku wyjaśniają niżańscy policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
