Płyta zakrywająca zbiornik na fekalia była odsłonięta, bo kilka godzin wcześniej nieczystości były częściowo wypompowywane.
Ciało 41-letniej mieszkanki Podolszynki Ordynackiej znalazła na swojej posesji jej znajoma, do której zmarła przychodziła pomagać w pracach przy gospodarstwie domowym. Panie były umówione w środę około 18 w jednym z gospodarstw w Kamionce, nieopodal Krzeszowa. Kobieta się nie pojawiała i gospodyni pojechała do sklepu. Po kilkunastu minutach wróciła do domu.
- Mama zobaczyła, że o płot oparty jest rower znajomej - mówi syn właścicielki gospodarstwa. - Pomimo że było już ciemno zaczęła przeszukiwać teren posesji. Po chwili zobaczyła że, jej ciało znajomej leży w szambie.
Było już kilkanaście minut po godzinie dziewiątej wieczorem. Na miejsce wezwano pogotowie i strażaków. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się uratować kobiety.
Szambo nie było zamknięte, gdyż tego samego dnia w godzinach popołudniowych było częściowo wypompowywane. W najbliższych dniach będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która wyjaśni, co było bezpośrednią przyczyną śmierci denatki i czy kobieta była trzeźwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?