Tak wygląda osiedle Tysiąclecia w Nisku po każdym większym deszczu. Magistrat zapewnia, że zmieni się to już w przyszłym tygodniu.
- Do mojego salonu przychodzą ludzie tylko, gdy jest pogoda - mówi Sława Niwierska, fryzjerka z osiedla Tysiąclecia. - Po deszczu przed zakładem tworzy się potężna kałuża. Muszę chodzić po kładce.
Wszędzie pełno wody
Na największym w mieście osiedlu nikt nie pomyślał o budowie kanalizacji burzowej. Są jedynie studzienki chłonne, ale te bardzo szybko się zapełniają i nim woda wsiąknie w grunt mijają dni. Zapełnione wodą rowy są niebezpieczne dla kierowców i przechodniów.
Nie lepiej sytuacja wygląda obok dworca PKP. Potężne kałuże tworzą się nawet po niewielkich opadach. Pasażerowie muszą brodzić po kostki w wodzie, by dostać się do dworca lub na przystanki PKS. Problem istnieje od lat, ale póki co, nikt nie potrafi się z nim uporać.
Do sanitarnej nie wolno
Nad ulicami Tysiąclecia i Dworcową piecze sprawuje starostwo powiatowe. - Gmina powinna wskazać, gdzie mamy odprowadzać deszczówkę lub sama wybudować kanalizację burzową - mówi Władysław Pracoń, starosta niżański. - Chcieliśmy, by magistrat pozwolił nam odprowadzać wodę do kanalizacji sanitarnej. Ale się nie zgodzili.
W gminie tłumaczą, że deszczówka nie może trafiać do kanalizacji sanitarnej, bo zabraniają tego przepisy. O budowie kanalizacji burzowej też nie ma co marzyć, bo w miejskiej kasie nie ma na to pieniędzy.
- Na razie odwodnimy teren, co powinno pomóc przynajmniej w tych najdokuczliwszych sytuacjach - mówi Teresa Sułkowska, zastępca niżańskiego burmistrza. - Prace ruszą już w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?