MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Armatura przeniosła działalność do Niska

Konrad SINICA
Prezes Konrad Hernik prezentuje gotowy produkt.
Prezes Konrad Hernik prezentuje gotowy produkt. Konrad Sinica
Niżańska Armatoora, spółka z Grupy Armatura, przejęła produkcję wszystkich baterii sanitarnych produkowanych przez Armaturę. Dzięki temu, w powiecie o najwyższej stopie bezrobocia na Podkarpaciu przybyło kilkadziesiąt dodatkowych miejsc pracy.

Przygotowania do uruchomienia produkcji baterii sanitarnych w Nisku rozpoczęły się jeszcze jesienią ubiegłego roku. Po kilku miesiącach od rozpoczęcia starań, baterie produkowane są niemal w całości na terenie niżańskiego zakładu.

W Krakowie odbywa się jeszcze tylko jeden etap produkcji. Po procesie szlifowania, elementy baterii są wywożone do Krakowa, gdzie poddawane są galwanizacji, po czym wracają do Niska na montaż.

- W Krakowie pozostał duży automat galwanizerski, który docelowo także ma się znaleźć w Nisku - mówi Konrad Hernik, prezes zarządu Armatoora SA i Grupy Armatura. - Jest to ogromne urządzenie. Jego przemieszczenie wymaga dodatkowych inwestycji i pozwoleń. W planach jest jednak przeniesienie tego procesu do niżańskiej fabryki. Może to potrwać około dwóch lat.

Przed nowym rokiem niżańska Armatoora rozpoczęła nabór pracowników do nowego typu produkcji. Kilkadziesiąt nowo przyjętych osób przeszło specjalistyczne szkolenie w Krakowie, aby z chwilą rozpoczęcia produkcji przejąć nowe obowiązki. Obecnie około 80 nowych pracowników jest zatrudnionych przy produkcji baterii sanitarnych.

Łącznie niżańska Armatoora zatrudnia 498 osób i jest największym zakładem produkcyjnym w powiecie niżańskim. Pod względem zatrudnienia Armatoorę wyprzedza jedynie szpital powiatowy w Nisku, w którym stan zatrudnienia na koniec roku wynosił 511 osób. - Przypomnę, że gdy w 2009 roku przejmowaliśmy zakład w Nisku to pracowały tu tylko 134 osoby - dodaje prezes Hernik.

Od 2009 roku, kiedy Grupa Armatura przejęła upadłe zakłady Toory Poland, spółka wydała na inwestycje w Nisku już około 55 milionów złotych. Zdaniem prezesa w gminie panuje dobry klimat do inwestowania.

- Władze lokalne są nam bardzo przyjazne - twierdzi prezes Hernik. - Nasza współpraca mogłaby posłużyć jako przykład dla wielu innych miast, w których się inwestuje. Burmistrz Niska ma tak naprawdę tylko jedno oczekiwanie wobec nas. Oczekuje żeby zatrudniać coraz więcej osób. Z roku na rok wywiązujemy się z tego zobowiązania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie