Mammobus w niżańskim areszcie

Dzięki temu wszystkie osadzone w wieku powyżej 35 lat miały wykonane badanie. Dla większość aresztantek było to pierwsze badanie mammograficzne w ich życiu.
W tym roku Areszt Śledczy w Nisku prowadzi program pod nazwą "Akademia drugiej szansy". Aresztantki podczas zajęć uczą się nie tylko nowych zawodów, ale również walki z własnymi słabościami. Elementem tego programu jest także promocja zdrowia.

RÓŻOWE DNI

- Co roku w Polsce na raka piersi zapada 11 tysięcy kobiet, z tego 4 tysiące umiera z powodu zbyt późnego wykrycia choroby - mówi kapitan Simona Wójtowicz, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Nisku. - Dlatego postanowiliśmy przybliżyć kobietom osadzonym w naszym areszcie informacje na temat chorób piersi oraz zasadności przeprowadzania badań profilaktycznych. Kobiety powinny być uczulone i wiedzieć, jak należy postępować jeśli zauważą wczesne objawy choroby. Na zakończenie Dni Różowej Wstążki każda z osadzonych miała też możliwość wykonania bezpłatnych badań mammograficznych.
PIERWSZE BADANIA
W środę rano na dziedziniec niżańskiego aresztu zajechał mobilny mammobus. Dzięki tej akcji udało się przebadać 35 osadzonych kobiet oraz 13 kobiet pracujących w niżańskim areszcie.

- Pierwszy raz w życiu będę miała robione takie badania - mówi 36-letnia Ewa, więźniarka z Niska. - Dzięki tej akcji dużo dowiedziałam się o raku piersi, a na zakończenia zostało wykonane badanie mammograficzne.

Większość z osadzonych kobiet po raz pierwszy w życiu miała wykonywane badania mammograficzne.
- Choć w zawodzie pracuję już kilka lat, to jednak pierwszy raz wykonujemy badania w więzieni - mówi Małgorzata Kolasińska, technik radiolog z Lublina. - W większości przypadków odwiedzamy mniejsze miejscowości czy ośrodki zdrowia, a niżański areszt jest pierwszą tego typu placówką. Wierzę, że w ich ślad pójdą kolejne więzienia.