Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niżańscy radni podzieli pieniądze

Sławomir CZWAL [email protected]
Za przyjęciem uchwały budżetowej na sesji miejskiej w Nisku głosowało 15 radnych, a sześcioro wstrzymało się od głosu.
Za przyjęciem uchwały budżetowej na sesji miejskiej w Nisku głosowało 15 radnych, a sześcioro wstrzymało się od głosu. S. Czwal
Ostra debata o tegorocznym budżecie niżańskiej gminy. Niektórzy radni twierdzili, że należy się skupić przede wszystkim na już rozpoczętych inwestycjach.

Radni miejscy Niska przyjęli tegoroczny budżet. Część rajców miała jednak wątpliwości, czy zaplanowane inwestycje mają szansę na realizację w tym roku.
Już początek ostatniej sesji Rady Miejskiej w Nisku pokazał, że choć budżet został pozytywnie zaopiniowany przez wszystkie komisje stałe, nie jest idealnym rozwiązaniem dla wszystkich radnych.

Prośba o wycofanie

Podczas ustalania porządku obrad doszło do ostrego zgrzytu, kiedy radna Anna Stępień poprosiła burmistrza o wycofanie projektu budżetu. Kilka chwil później w imieniu części radnych odczytała list, w którym przedstawiła obawy dotyczące tegorocznych planów przychodów, wydatków oraz inwestycji.

W piśmie sugerowano, aby przede wszystkim realizować już rozpoczęte przedsięwzięcia i nie rozpoczynać tych, co do których nie ma pewności, że zostaną ukończone w tym roku. Radni, którzy podpisali się pod listem mieli też wątpliwości, czy warto budować sieci wodociągowe i kanalizacyjne, jeśli nie będzie pewności, że mieszkańcy będą się chcieli do nich przyłączyć. Wniosek radnej o przesunięcie debaty i ponowne przeanalizowanie budżetu nie znalazł jednak poparcia u większości radnych.

- Mieszkańcy osiedla Malce już do 2003 roku mają rozpoczętą inwestycję kanalizacyjną i nie widać jej końca - mówi radna Anna Stępień. - Właśnie takie inwestycje, gdzie jest duża efektywność i pełna dokumentacja powinny być realizowane w całości. Naszym zdaniem nie ma też sensu zakopywania rury kanalizacyjnej pod "małą obwodnicą", bo przynajmniej w tym roku nie popłyną nią ścieki. Takich kontrowersyjnych inwestycji jest więcej - choćby wymiana rury wodociągowej na osiedlu Tysiąclecia. Przecież do tej inwestycji nie ma jeszcze żadnego dokumentu. Prosząc burmistrza o przesunięcie dyskusji nad budżetem, chcieliśmy ponowie przedyskutować, jakie inwestycje powinny wejść do tegorocznego budżetu.

Mają świadomość

- Mam świadomość, że budżet jest niedoskonały, a w gminie jest wiele potrzeb - mówi Julian Ozimek, burmistrz Niska. - W zasadzie wszystkie wnioski zgłoszone przez radnych zostały uwzględnione. Po zsumowaniu wszystkich pozycji okazuje się, że wielkość dochodu budżetu w tym roku wynosi 42 miliony złotych, zaś po stronie wydatków mamy 56 milionów złotych. Deficyt wyniesie blisko 14 milionów złotych. Ze względu na sytuację na rynkach finansowych obawiam się, że możemy mieć kłopoty z uzyskaniem kredytu.

Pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej odczytał Tadeusz Wolak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Nisku. Później pozytywne opinie przedstawili przewodniczący komisji stałych. Chwile później rozgorzała ostrą dyskusja pomiędzy radnymi, a burmistrzem i skarbnikiem gminy nad tegorocznymi inwestycjami.

Na co pieniądze?

Najważniejsze tegoroczne zadania wpisane do budżetu Miasta i Gminy Nisko, to przebudowa kanału sanitarnego pod ulicą Kościuszki o wartości 4 milionów złotych, budowa kanalizacji na osiedlu Malce za 1.150.000 złotych, budowa zbiornika małej retencji na osiedlu Podwolina za 2.100.000 złotych, rekultywacja składowiska odpadów za 2.900.000 złotych, budowa małej obwodnicy łącząca ulicę Długą z drogą krajową numer 19 za 1.800.000 złotych oraz budowa sali gimnastycznej w Nowosielcu za 2.100.000 złotych.

Za przyjęciem uchwały budżetowej głosowało 15 radnych, a sześcioro wstrzymało się od głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie