Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ucierpią kierowcy - Stary most na Sanie rozsypuje się, na nowy nie ma pieniędzy

Sławomir CZWAL [email protected]
Most w Zarzeczu nadaje się już tylko do wyburzenia, jednak drogowcom z Warszawy wciąż nie spieszno na wprowadzenie tej inwestycji do realizacji.
Most w Zarzeczu nadaje się już tylko do wyburzenia, jednak drogowcom z Warszawy wciąż nie spieszno na wprowadzenie tej inwestycji do realizacji. S. Czwal
Przejazd przez most w Zarzeczu będzie się odbywał wahadłowo. Zmiany w organizacji ruchu są spowodowane złym stanem budowli. Problem w tym, że na razie nie ma pieniędzy na wybudowanie nowego mostu.

Most na Sanie w Zarzeczu, powiat niżański, jest coraz bardziej zniszczony. Już dwa lata temu pojawiły się pierwsze poważniejsze problemy i wówczas wprowadzono ruch wahadłowy. Remont i wzmocnienie konstrukcji wystarczyły tylko na dwa lata. Kolejna analiza techniczna obiektu, wykonana przez drogowców, potwierdziła, że jest nie najlepiej.

OGRANICZAJĄ NACISK

- Przygotowujemy się do wprowadzenia ruchu wahadłowego na moście w Zarzeczu - informuje Czesław Łopucki, kierownik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie Oddział w Nisku. - Nasze działania są spowodowane złym stanem obiektu. Wprowadzając ruch wahadłowy, chcemy ograniczyć nacisk na most.

Drogowcy ogłosili już konkurs ofert na budowę sygnalizacji na moście w Zarzeczu. Oznacza to, że w ciągu najbliższych tygodni zostanie wprowadzony ruch wahadłowy do czasu wybudowania nowego mostu.

Choć remont mostu w Zarzeczu jest zapowiadany już od kilku lat, to jednak wciąż nie może trafić na listę projektów do realizacji. Tak też się stało w tym roku.

PROJEKT JEST, PIENIĘDZY NIE MA

- Mamy już projekt, ale brakuje środków - dodaje Czesław Łopucki. - Wysłaliśmy pismo do ministerstwa i czekamy na odpowiedź. - Sądzimy, że całość inwestycji może kosztować nawet 50 milionów złotych, a jej termin realizacji to od 18 do 24 miesięcy. Teraz tylko czekamy na sygnał, czy będą pieniądze.

Stary most na Sanie ma zostać rozebrany, a na jego miejsce ma zostać wybudowany nowy. Na czas rozbiórki obok obecnego mostu ma stanąć tymczasowy, który przejąłby ruch z drogi krajowej nr 19, łączącej Rzeszów z Lublinem. Brak decyzji o rozpoczęciu budowy nowego mostu to fatalna informacja dla kierowców. Będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo już poprzednie wprowadzenie ruchu wahadłowego w godzinach szczytu powodowało kilkunastominutowy, przymusowy postój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie