O prawdziwym pechu może mówić 30-letni kierowca z województwa lubelskiego. W czwartek, około godziny 18.00 jadąc ulicą Rzeszowską na kilkusetmetrowym odcinku popełnił kilka wykroczeń. Na początek znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość, bo zdaniem policjantów jechał z prędkością około 90 km/h, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50km/h.
Chwilę później zaczął wyprzedzać inne auto na skrzyżowaniu, podwójnej ciągłej linii oraz na przejściu dla pieszych. Miał pecha, bo tuż za nim jechał nieoznakowany policyjny samochód. Kiedy policjanci zatrzymali do kontroli mercedesa okazało się, że w busie podróżuje kilka osób.
- Kierowca odmówił przyjęcia mandatu- informuje komisarz Wojciech Parylak, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Policjanci zabezpieczyli tachograf z auta. Kierowca skory był przyjąć mandat, ale nie chciał przyjąć punktów karnych. Tłumaczył się, że jest w stanie zapłacić mandat ale jeśli przyjmie taką liczbę punktów to straci prawo jazdy i pracę.
Teraz wniosek o ukaranie 30-letniego kierowcy trafi do Sądu Rejonowego w Nisku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?