Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurowybory 2009: Ślady po kampanii już powinny znikać, ale plakaty wciąż wiszą na słupach

Sławomir CZWAL [email protected]
W poniedziałek wieczorem na niżańskich plantach można było jeszcze zobaczyć plakaty kandydatów z SLD oraz PSL.
W poniedziałek wieczorem na niżańskich plantach można było jeszcze zobaczyć plakaty kandydatów z SLD oraz PSL. fot. Sławomir Czwal
30 dni mają komitety wyborcze na usunięcie plakatów. Jeśli tego nie zrobią, a twarze kandydatów na plakatach dalej będą wisiały na samorządowych słupach, będzie je można obciążyć kosztami ich usunięcia.

Obowiązek ten nie dotyczy plakatów i billboardów, powieszonych na prywatnych posesjach.

Do wtorkowego wieczora komitety wyborcze powinny usunąć plakaty wyborcze z ogólnodostępnych słupów ogłoszeniowych. Choć wiele z nich już zostało usuniętych to inne jednak wciąż wiszą na słupach. Wczoraj wieczorem jeszcze twarze kilku kandydatów można było zobaczyć na tablicy ogłoszeniowej w centrum Niska.

CIĄŻY OBOWIĄZEK

- Po 30 dniach od wyborów na komitetach wyborczych ciąży obowiązek usunięcia plakatów - mówi Zbigniew Kantorowicz, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego delegatury w Tarnobrzegu. - Jeśli takie plakaty wiszą na słupach czy instytucjach należących do samorządów, decyzję o ich usunięciu podejmują wójt, burmistrz czy prezydent. Wówczas samorządowcy mogą wystawić komitetom rachunek za wykonanie takiej usługi. Oczywiście nie mają tego robić sami, tylko przy pomocy podległych służb czy pracowników.

To jeden z martwych przepisów, bo który z burmistrzów chciałby nałożyć karę na komitety europosłów lub posłów. Jeszcze większy problem pojawia się w przypadku wynajmowanych powierzchni reklamowych, bo jak zmusić prywatną firmę do usunięcia takiego billboardu. Przecież taki plakat może być doskonałą dekoracją dla właściciela posesji.

DAJĄ WIĘCEJ CZASU

W poniedziałek wieczorem plakaty wyborcze kandydatów do europarlamentu wisiały jeszcze na słupach ogłoszeniowych w centrum Niska.

- Będę żądał ich usunięcia bez względu na to, czy byli to kandydaci z lewicy czy prawicy - mówi Julian Ozimek, burmistrz miasta i gminy Nisko. - Choć mija już 30 dni, to jednak damy komitetom jeszcze parę dni, pewnie większość z nich przypomni sobie o ich usunięciu. Jeśli się tak nie stanie, to pracownicy zrobią to za komitety, ale wtedy wystawimy im za to rachunek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie