Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie przy ruchliwej drodze w Nisku. Zapomnieli zrobić pobocze!

Ewa Bożek [email protected]
Elżbieta Kowalik, która mieszka u zbiegu Sandomierskiej i Tysiąclecia potwierdza, że brak pobocza jest bardzo niebezpieczny dla pieszych.
Elżbieta Kowalik, która mieszka u zbiegu Sandomierskiej i Tysiąclecia potwierdza, że brak pobocza jest bardzo niebezpieczny dla pieszych. fot. Ewa Bożek
Przy ulicy Sandomierskiej w Nisku nadal bardzo niebezpiecznie! Na odcinku ostatnich stu metrów do skrętu w ulicę Tysiąclecia mimo obietnic nadal nie ma pobocza.

Okoliczni mieszkańcy alarmują. Idąc do kościoła muszą wkładać wiele wysiłku, żeby nie wpaść do rowu przy nowo wyremontowanej drodze. Podobnie dzieci, które chodzą do szkoły przy ulicy Tysiąclecia. Jak się dowiedzieliśmy w tym roku nie ma absolutnie żadnych szans, żeby pobocze wreszcie wybudowano.

Nie mają pojęcia

Jeszcze na początku roku pisaliśmy, że ktoś zapomniał o budowie pobocza w tym miejscu. Kto? Nikt nie jest w stanie nam powiedzieć. Także rzeszowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad nie ma pojęcia, kto powinien za to poważne uchybienie odpowiadać.

- To jakiś koszmarny bubel, który powinien być natychmiast poprawiony. Tymczasem nikt nie zamierza z tym czegoś zrobić. Może ktoś się nad tym zastanowi dopiero wtedy, gdy dojdzie tu do jakiejś tragedii. Kiedy zbliża się jakiś większy samochód, który sięga krawędzi jezdni, to ludzie muszą uciekać do rowu. Przecież tędy jeżdżą tiry z przyczepami. Gdzie uciec przed takim kolosem. Przed remontem pobocze było, a po remoncie go nie ma - mówi nasz czytelnik, który często chodzi tą trasą.
Dodaje, że właściciele posesji też mają poważne problemy.

- Z bramy wyjeżdżają prosto na ruchliwą ulicę. A tak nie powinno być - mówi.
Elżbieta Kowalik, która mieszka u zbiegu ulic Sandomierskiej i Tysiąclecia, przyznaje, że obrazek osób uciekających do rowu przed jadącymi samochodami to codzienność.

Tędy chodzą dzieci

- Przyznam, że nie wyobrażam sobie, żeby tak już było na stałe. Powinien być tu wydzielony chociaż kawałek pasa dla pieszych. Jest to tym bardziej ważne, że chodzą tędy dzieci - mówi.
Czesław Łopucki, kierownik niżańskiego rejonu GDDKiA poinformował nas, że na budowę pobocza w tym roku nie ma co liczyć.

- Wiemy, że powinno ono być. Liczymy, że uda się wygospodarować jeszcze jakiś kawałek pasa wydzielonego dla ruchu pieszych. Nie jest to proste, bo musimy uwzględniać odwodnienie. Nie możemy sięgnąć z poboczem pod same ogrodzenia posesji. Obecnie powstaje projekt pobocza, który uwzględnia specyfikę tego terenu, ale z jego realizacją trzeba będzie poczekać - mówi.
Dodaje na koniec, że nie potrafi dać gwarancji, że pobocze powstanie w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie