Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulanów - fabryka talentów

Katarzyna WITKIEWICZ
Agata Witkiewicz swoją przyszłość wiąże z fotografią.
Agata Witkiewicz swoją przyszłość wiąże z fotografią. fot. Katarzyna Witkiewicz
Ulanów to miasto znane głównie z flisactwa i tradycji retmańskiej. Niewiele osób domyśla się, jak utalentowani młodzi ludzie tu mieszkają i ile w swym krótkim na razie życiu osiągnęli.

Artyści malarze, rzeźbiarze, uzdolnione piosenkarki czy początkująca artystka fotograf. Wszyscy oni tworzą sztukę, każdy na swój specyficzny i oryginalny sposób, starając się osiągać ciągle więcej i więcej. Przy tym wszystkim stają się także bezcenną chlubą miasta, położonego między Tanwią i Sanem.

SIŁA SIÓSTR

Ewa, Paulina i Magda - oprócz tego samego nazwiska i adresu łączy je jeszcze coś szczególnego, wspólna pasja i taka sama miłość do muzyki. Każda z nich odnosi na scenie muzycznej spore sukcesy, prowadzone i wspierane przez mamę, panią Irenę, która stała się dla nich pierwszym fanem, ale również pierwszym życiowym trenerem i krytykiem. Najmłodsza z sióstr, Ewa, ma na swoim koncie występ między innymi w Rzeszowie, a także Jarosławiu, Kielcach czy na Ukrainie. Z kolei Magda, najstarsza córka rodziny Siembidów, ukończyła w tym roku szkołę wokalno-aktorską, a swoje umiejętności prezentowała krakowskiej publiczności podczas recitalu dyplomowego, zatytułowanego "Byle nie o miłości". Wszystkie razem natomiast uświetniają imprezy okolicznościowe w mieście, nieprzerwanie zachwycając dźwiękiem swych głosów entuzjastów muzyki i nie tylko.

SKROMNY INDYWIDUALISTA

Bartłomiej Witkiewicz to bardzo zdolny, utalentowany chłopak, który mieszkańców miasteczka Ulanów zachwyca niezwykłą skromnością, ale i nieopisanym talentem malarskim. - Nie przepadam za rozgłosem i szumem wokół mnie. Dostałem od losu wielki dar, talent, który staram się pielęgnować, to wszystko - mówi Bartek, młody malarz.

Mieszkańcy miasteczka wiedzą jednak, jak wiele osiągnął i jak wiele sukcesów ma na swoim koncie. Gdzieś na dnie szuflady w jego domu spoczywają dyplomy i wyróżnienia jeszcze z czasów nauki w szkole. Wśród nich jedna z najcenniejszych dla Bartłomieja. Jest to wyróżnienie zdobyte na konkursie europejskim, którego patronem był prezydent miasta Stalowa Wola. - Wszystko, co teraz potrafię, wszystkie moje umiejętności nabyłem sam. Nie skończyłem żadnej szkoły artystycznej, nie odbyłem żadnego kursu. Po prostu któregoś dnia stwierdziłem, że może warto spróbować i tak oto po wielu próbach i niepowodzeniach ostatecznie zakochałem się w malarstwie.

Bartek wspomina, że jego pierwsze dzieła były naprawdę niepozorne i z całą pewnością nie pokazałby ich nikomu. Dziś swoją pasję rozwija i szlifuje w wolnych chwilach, by, jak sam mówi, odetchnąć i oderwać się od szarości spraw powszednich. - Moja praca zawodowa nie wiąże się z moją pasją, ale to nie przeszkadza mi w tym, by co chwilę tworzyć coś nowego. Potrafię pogodzić sprawy zawodowe z tym, co kocham i co jest dla mnie źródłem nie tylko radości, ale i satysfakcji. Nie sprzedałem dotąd żadnego obrazu, gdyż nie potrafię wycenić ich wartości. Wolę dzielić się swoim talentem z przyjaciółmi i rodziną.

Z APARATEM PRZEZ ŚWIAT

Młoda, bo mająca zaledwie 15 lat mieszkanka Ulanowa Agata Witkiewicz z dumą prezentuje swoje fotograficzne arcydzieła. Śmiało przyznaje, że fotografia to jej pasją, a aparat towarzyszy jej niemal wszędzie, bo jak sama mówi, zawsze i wszędzie jest przecież coś ciekawego do sfotografowania i uwiecznienia. - Pierwszy aparat, jaki dostałam cztery lata temu, był naprawdę kiepski, ale już wtedy wiedziałam na pewno, że zdjęcia to coś niezwykle fascynującego. To coś, czym chcę się zajmować.
Agatka nie ma jeszcze na swoim koncie większych sukcesów, ale jak sama wspomina, stara się ciągle rozwijać i wspinać coraz to wyżej. Młoda entuzjastka fotografii przyznaje, że byłoby jej łatwiej, gdyby młodym ludziom ułatwiano rozwijanie umiejętności i zainteresowań. - Znajomi i rodzina stali się dla mnie pierwszymi modelami. To oni pozują do moich zdjęć, z wielką cierpliwością i ochotą, bo wiedzą, jakie to dla mnie ważne. Cenię sobie ich pomoc, gdyż dla mnie w zdjęciu najważniejszy jest człowiek. Wtedy to fotografia nabiera duszy - wspomina Agata.

Dziewczyna na razie prezentuje swoje umiejętności jedynie w Internecie, na specjalnych stronach dla ludzi z kręgu fotografii. Tam nawiązuje kontakty i współpracę z innymi fotografami z kraju, zarówno amatorami, jak i ludźmi zajmującymi się tą profesją zawodowo. Agata deklaruje, że swoją ścieżkę edukacyjną poprowadzi właśnie w kierunku fotografii. - Bardzo chciałabym podjąć studia na kierunku związanym z moją pasją. I choć wiem, że do tego jeszcze daleka droga, to z całą pewnością będę do tego sukcesywnie dążyć - mówi 15-latka.

ARTYSTA "ROZWIJAJĄCY ZMYSŁY"

Ulanów może się również poszczycić innym niezrównanym i nieopisanym talentem - w osobie Tadeusza Bronkiewicza. Ten skromny 35-latek w swych obrazach tworzy inną, przepełnioną emocjami i porywającą rzeczywistość, w której odzwierciedla nawet najskrytsze zakamarki swej duszy. Prywatnie dla swych przyjaciół jest zawsze życzliwy i otwarty. Wielu z nich podziwia jego talent i wspiera go w artystycznej drodze. - Ktoś powiedział, że oczy są zwierciadłem duszy. Obrazy Tadka nasuwają mi pytanie, czego zwierciadłem jest dusza - tak o Bronkiewiczu mówi jego przyjaciółka Agnieszka.

On sam jednak nie lubi opowiadać o sobie i o tym, czym się zajmuje. - Jakbym miał mówić, to bym nie malował. Wszystko, co chcę powiedzieć, jest na moich obrazach - oznajmia Tadeusz.

Dzięki swym umiejętnościom artysta-samouk zdobył wiele cennych kontaktów i znajomości wśród ludzi jemu podobnych, którzy sztuce poświecili swoje życie. Jako członek Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Lublinie czynnie uczestniczy w życiu świata kultury i sztuki. Często też właśnie w tym mieście prezentuje swoje prace, zachwycając coraz to większe rzesze koneserów sztuki.

Język jego dzieł jest trudny do zinterpretowania. Każde z nich opisuje inne uczucie, inne wydarzenie, każdemu towarzyszy inny, specyficzny nastrój. Wszystkie jednak w podobny sposób ujmują oglądającego, nie pozwalając o sobie długo zapomnieć. - Podziwiam autora wystawy za jego konsekwencję wpatrzenia się w swój wyimaginowany świat, pełen wrogich masek i pięknej brzydoty - tak o malarstwie Tadeusza powiedział kilka lat temu jego serdeczny przyjaciel.

PRZYJACIELE Z JEDNEGO PODWÓRKA

Tych młodych ludzi wiąże wiele. Wspólna specyficzna więź, podobne zamiłowania, ogromny talent. Pochodzą z jednego miasteczka, znają się i wspierają w swych działaniach. Ulanów, jako miejsce ze szczególną aurą i nastrojem, stało się dla nich początkiem i źródłem ich wyjątkowych pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie