Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alergicy z wiosny wcale się nie cieszą

Luiza Buras-Sokół, Izabela Mortas
Doktor Zbigniew Bajor jako jedną z form walki z alergią poleca odczulanie. Prezentuje zestaw do takich zabiegów.
Doktor Zbigniew Bajor jako jedną z form walki z alergią poleca odczulanie. Prezentuje zestaw do takich zabiegów. Dawid Łukasik
O tej porze roku odradzająca się natura daje się nam we znaki. Kalendarz pyleń jest w rozkwicie.

Alergia uznawana jest za chorobę cywilizacyjną XXI wieku. Jest to spowodowane przede wszystkim wzrostem zanieczyszczenia środowiska, niezdrowym trybem życia, obniżoną odpornością. Aktualnie niemal co trzeci Polak cierpi na alergie, ale sytuacja ta może wkrótce drastycznie się zmienić.

W wielu badaniach epidemiologicznych obserwuje się podwojenie części występowania schorzeń alergologicznych w ciągu kolejnych dziesięcioleci. Szacuje się, że przy obecnym tempie przyrostu tych chorób do 2020 roku liczba osób w populacji zdrowej zrówna się z populacją alergików.

Uciążliwe pyłki

Jedną z najbardziej powszechnych chorób alergicznych są pyłkowice spowodowane alergenami (substancjami powodującymi uczulenie) roślinnymi, czyli pyłkami drzew, krzewów, a także traw, zbóż i chwastów. Mieszkańcy naszego regionu nie są w komfortowej sytuacji - Świętokrzyskie to obszar rolniczy, w dużej mierze zalesiony, a więc bogaty w rośliny powodujące pyłkowice. I choć alergicy do sezonu mogą się przygotować na podstawie kalendarza pyleń, ten w tym roku na zbyt wiele się nie zdaje - wiele roślin pyli wcześniej niż przyjmuje się w schemacie, a samo pylenie jest znacznie bardziej intensywne.

W tej chwili tym, co nastręcza najwięcej kłopotów alergikom jest brzoza. Objawy alergii pojawiają się nagle, bez stopniowo rozwijających się symptomów, zauważalnych w przypadku uczulenia na inne alergeny. - Jest to spowodowane gwałtownym początkiem pylenia brzozy i wystąpieniem bardzo wysokich wartości stężenia pyłku w pierwszych dniach sezonu pylenia - wyjaśnia alergolog Ewa Sroka-Sajecka. Kichanie, świąd nosa, niedrożność nosa, łzawienie, zaczerwienienie i pieczenie spojówek - te objawy mogą wskazywać alergię na pyłek brzozy.

Według kalendarza od połowy maja do połowy lipca pylić będą trawy, później zboża - głównie żyto. Bazując na doświadczeniach przedwczesnego pylenia innych roślin, można się spodziewać, że uczulonym zaczną dokuczać nieco wcześniej. Z tego też powodu warto obserwować komunikaty w mediach na temat intensywności pylenia.

Groźny wstrząs

Alergii nie wolno lekceważyć - nieleczone mogą prowadzić do poważnych powikłań, z astmą oskrzelową na czele. Inne uczulenia są na tyle poważne, że reakcja na alergen może być niezwykle gwałtowna i groźna, tak jest w przypadku uczuleń na jad owadów błonkoskrzydłych. - Przyjmuje się, że około 3,5 procent populacji dorosłych osób w Europie może zareagować ciężką uogólnioną reakcją anafilaktyczną, która może prowadzić do zatrzymania krążenia, po użądleniu przez pszczołę, osę lub szerszenia - mówi Zbigniew Bajor, kierownik Oddziału Pulmonologiczno-Alergologicznego w szpitalu w Czerwonej Górze, specjalizującym się w leczeniu tego typu alergii.

Aby na lata powstrzymać nieprawidłową reakcję organizmu po użądleniu, stosuje się odczulanie. Polega ono na przywróceniu prawidłowych funkcji układu immunologicznego tak, by organizm przestał reagować na substancje uczulające zawarte w jadzie owadów. W tym celu podaje się alergeny w formie szczepionki, co okazuje się niezwykle skutecznym rozwiązaniem. - Przyjmuje się nawet, że wynosi od 70 do 90 procent. Ze swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że pacjenci, których leczyliśmy na naszym oddziale, po wyjściu ze szpitala nie zareagowali wstrząsem anafilaktycznym na kolejne użądlenia - podkreśla doktor Zbigniew Bajor.

Alergik żyje według swojego kalendarza
Alergeny pyłkowe występują w powietrzu cały rok, choć najintensywniej wiosną i latem. Warto wykonać testy skórne, by wiedzieć, kiedy czego się wystrzegać.
Kwiecień to intensywny okres pylenia brzozy. Pylą też topola, grab, jesion, wierzba. W trzeciej dekadzie kwietnia pylenie rozpoczynają dęby. W maju nakładają się na siebie okresy pylenia drzew i roślin zielnych. Kończy się pylenie brzozy, ale narażeni jesteśmy na alergeny pyłku buka i alergeny zielne - trawy, szczawiu, pokrzywy, babki. Czerwiec jest jednym z najtrudniejszych miesięcy dla alergików. Przypada wtedy szczyt pylenia traw. Odnotowywane są też w wysokim stężeniu zarodniki grzybów z rodzaju Cladopsorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alergicy z wiosny wcale się nie cieszą - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie