Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orkan Ksawery przeszedł przez region podkarpacki. Duże szkody (ZDJĘCIA)

Marcin Radzimowski
Dziesiątki strażackich interwencji w całym regionie, uszkodzone dachy budynków, powalone drzewa, znaki drogowe, uszkodzone nagrobki i łodzie, banery reklamowe w strzępach - to bilans przejścia orkanu Ksawery nad północną częścią Podkarpacia. Wciąz trwa szacowanie szkód, a te są niemałe.

ZOBACZ: Porządki po Orkanie Xavier w Kielcach

Drzewa jak zapałki

Silne podmuchy wiatru odczuwalne były w naszym regionie już w czwartek wieczorem, a z każdą kolejną godziną przybierały na sile.
Wiele drzew, które od kilkudziesięciu lat opierały się wichrom i burzom, tym razem przegrało z siłą natury. Te mniejsze łamały się jak zapałki, te starsze, z rozłożystymi koronami - wyrywane były z korzeniami, tarasując niejednokrotnie drogi. Do takich interwencji wzywani byli strażacy, którzy cięli powalone drzewa na kawałki i usuwali je z dróg. W Stalowej Woli strażacy w związku z usuwaniem skutków wichury interweniowali w nocy kilkanaście razy.

Mnóstwo interwencji odnotowali także strażacy z Tarnobrzega. W piątek rano interweniowali między innymi w Sielcu - rolniczym osiedlu Tarnobrzega, gdzie podmuch wiatru przewalił ścianę starego budynku gospodarczego na dach innego budynku w sąsiedztwie.

Dziesięć w skali Beauforta
Orkan nie oszczędził jachtów, pomostu oraz infrastruktury przy Jeziorze Tarnobrzeskim. Jak powiedział Janusz Babula, prezes Jacht Klubu Kotwica w Tarnobrzegu, sprawujący opiekę nad Mariną, stacja meteo zamontowana na budynku, minionej nocy zanotowała porywy sięgające prawie 100 kilometrów na godzinę.

- To prawie dziesięć stopni w skali Beauforta, dlatego fala w nocy musiała być spora - mówił nad ranem Janusz Babula. - Kończyła się na porcie. Jest kilka zniszczonych i wywróconych jachtów. Są poniszczone burty i połamane maszty. Straty są na prawym pomoście, gdzie wyrwane zostały dolne zabezpieczenia pomostu umocowane pomiędzy betonowymi pływakami.

Wichura poczyniła spustoszenia przed budynkiem Mariny, wywracając parasole. Jak tłumaczy Janusz Babula, najbardziej niszczącym elementem była fala, która kończyła się na pomostach. - One tańczyły jak zapałki na wodzie, dlatego kolejny raz powtarzam, że potrzebny jest falochron, który zabezpieczy jachty i pomost - dodał.

Straty liczą ci, których bliscy spoczywają na Cmentarzu Parafialnym przy Wisłostradzie w Tarnobrzegu. Spadające drzewo upadło obok nagrobków częściowo uszkadzając płyty. W innej części cmentarza od sporego dębu oderwał się duży fragment drzewa uszkadzając tablice i płyty nagrobne oraz krzyże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie