- W nocy z soboty na niedzielę na przejście graniczne wjechał kursowy autokar relacji Lwów - Wrocław. Podczas kontroli funkcjonariusze Służby Celnej skorzystali z pomocy urządzenia rentgenowskiego i labradorki Ziry, specjalizującej się w wykrywaniu wyrobów tytoniowych.
Dzięki temu szybko zlokalizowali miejsca ukrycia ponad tysiąca paczek papierosów - informuje Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu. - Aby do nich dotrzeć, potrzebny był demontaż wielu elementów tapicerki i siedzeń - kontrabanda ukryta była w ścianie luku bagażowego oraz w specjalnej skrytce w podłodze.
Do przemytu przyznał się 49-letni kierowca autokaru. Mężczyzna złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności i wpłacił 12 tysięcy złotych tytułem kary.
Kilka godzin wcześniej celnicy udaremnili przemyt 418 paczek papierosów. Trefny towar przewoziło dwóch obywateli Ukrainy jadących mercedesem. Również w tym przypadku niezawodny okazał się nos służbowego psa oraz skaner do prześwietlania pojazdów.
Z kolei 882 paczki papierosów przechwycili podczas kontroli drogowej celnicy z przemyskiej Grupy Kontrolnej. W Orłach koło Przemyśla zatrzymali do kontroli fiata scudo, którym podróżował mieszkaniec Lwowa.
- Mężczyzna przewoził w bagażniku kartonowe pudło i torbę podróżną, w których ukryte były papierosy bez polskich znaków akcyzy. Tytoniowa kontrabanda ukryta była także miedzy innymi w zbiorniku paliwa. Obywatel Ukrainy przewoził łącznie papierosy różnych marek o rynkowej wartości 12 tysięcy złotych - informuje Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu.
Kierowca usłyszał zarzut paserstwa celnego. Do prowadzonego postępowania karnego skarbowego zatrzymane zostały papierosy oraz samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?