Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć lat więzienia dla zleceniodawcy rozboju w powiecie mieleckim. Pół roku mniej dla wykonawcy

Marcin Radzimowski
Oskarżeni Adrian K. (z lewej) i Sylwester D. (z prawej) w asyście policjantów opuszczają salę rozpraw po ogłoszeniu wyroku.
Oskarżeni Adrian K. (z lewej) i Sylwester D. (z prawej) w asyście policjantów opuszczają salę rozpraw po ogłoszeniu wyroku. Marcin Radzimowski
Pięć lat pozbawienia wolności dla 30-letniego Adriana K. i cztery i pół roku więzienia dla 23-letniego Sylwestra D., oskarżonych między innymi o usiłowanie dokonania rozboju w Wylowie i rozbój w Podborzu (powiat mielecki). Taki wyrok zapadł we wtorek przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu.

ZOBACZ także:
Strzelanina na warszawskiej Białołęce. Policjanci zatrzymali podejrzanych o rozbój

(dostawca: TVN24/x-news)

Motywem działania sprawców były jak zwykle pieniądze, a w tym konkretnym przypadku konieczność zwrotu długu. Sylwester D. był winien Adrianowi K. kilkaset złotych, lecz nie miał z czego oddać. Gdy tamten bezskutecznie próbował odzyskać swoje pieniądze (także groźbami, wysyłając SMS-y do dłużnika i jego matki), wymyślił plan.

Nakłonił Sylwestra D. do dokonania napadu na starsze osoby, a ze zrabowanych pieniędzy on miał wziąć swoje 800 złotych. Mający pewne deficyty intelektualne Sylwester, zgodził się.

Niemal prowadził za rękę

- Niewątpliwie sprawcą kierowniczym był Adrian K. On instruował Sylwestra D. w każdym detalu, niemal prowadził go za rękę. On kazał mu zabrać nóż przed napadem w Wylowie a przed napadem w Podborzu dodatkowo kominiarkę i rękawice. Mówił, cytuję, że „jak stara baba zobaczy nóż, to się wystraszy” - uzasadniał wyrok sędzia Zygmunt Dudziński.

Adrian K. nie był pewien, czy bezpośredni sprawca rozboju sobie poradzi. I nie był w błędzie - podczas rozboju w Podborzu Sylwester D. zadzwonił do Adriana K. pytając co ma zrobić, bo nie może otworzyć okna domu. Dopiero po podpowiedzi wybił szybę i wszedł do domu samotnie mieszkającej 85-latki.

Zaprzepaścił szansę

Podczas rozboju na 85-letniej mieszkance Podborza (30 grudnia ubiegłego roku) Sylwester D. zaatakował kobietę, grożąc jej nożem. Uderzył staruszkę durszlakiem w głowę i zrabował około 900 złotych. Wcześniej w podobny sposób próbował dokonać rozboju w Wylowie, ale tam się nie udało - poszkodowane kobiety nie miały pieniędzy.

- Można powiedzieć, że Sylwester D. w trakcie postępowania przed sądem zaprzepaścił swoją szansę, możliwość starania się o nawet nadzwyczajne złagodzenie kary - mówił sędzia Dudziński.

Krótko po napadzie w Podborzu przyszli do niego policjanci, by przesłuchać go w charakterze świadka, wszystko wyznał. Opowiedział o swojej roli w rozboju, ujawnił rolę Adriana K. oraz przyznał się do rozboju w Wylowie i do zrabowania jakiś czas wcześniej portfela kobiecie. Innymi słowy - współpracował. Przed sądem jednak już nie obciążał kompana. Adrian K. od samego początku wszystkiego się wypierał. Jako sprawca kierowniczy za rozboje w Wylowie i Podborzu dostał cztery i pół roku, do tego 10 miesięcy za groźby karalne. Kara łączna: 5 lat. To o pół roku więcej, niż dostał „wykonawca”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie