ZOBACZ TEŻ: Rząd przedstawia program "Maluch plus". Ma powstać 12 tys. żłobków
Dostawca: x-news
Ta informacja może dziwić w sytuacji, kiedy z wielkim hukiem i propagandowym rozgłosem, z udziałem premier rządu i ministra obrony narodowej podpisane zostały w ubiegłym roku wielomiliardowe kontrakty na dostawę pancernych skorupiaków - samobieżnej haubicy rak i armatohaubicy krab. To największe kontrakty w historii polskiej zbrojeniówki. Zapowiadano przy tym przyjmowanie nowych pracowników.
Przypomnijmy więc, 28 kwietnia 2016 roku, w obecności prezes Rady Ministrów Beaty Szydło w Hucie Stalowa Wola podpisany został kontrakt na dostawy moździerzy samobieżnych rak dla Wojska Polskiego. To jeden z najnowocześniejszych w Europie samobieżnych moździerzy. 64 „jednostki ogniowe” wojsko zamówiło już hucie za blisko 1 miliard złotych.
W grudniu doszło do podpisania umowy między inspektoratem uzbrojenia i Hutą Stalowa Wola na dostawy dla wojska czterech dywizjonów regina, z których każdy będzie wyposażony w 24 armatohaubice krab. Specjalnie na tę okoliczność zjawiła się premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. - To największy kontrakt w historii polskiej zbrojeniówki. Wartość kontraktu przekracza 4,5 miliarda złotych, da on pracę i stabilność zatrudnienia na najbliższe lata. Kontrakt będzie trampoliną do przyszłości – cieszył się Bernard Cichocki prezes Huty Stalowa Wola..
Także prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny podkreślał znaczenie kontraktu dla miasta i zakładów. ̶ Huta Stalowa Wola nie jest obecnie największym pracodawcą, zatrudnia 750 pracowników, z czego 115 inżynierów zajmujących się rozwojem nowych technologii. Ale kontrakt wpłynie na pewno na zatrzymanie młodych ludzi w tym mieście.
Obecnie w hucie trwają prace badawczo - rozwojowe nad produkcją bojowego pływającego wozu piechoty borsuk, 155 milimetrową haubicą na podwoziu kołowym kryl oraz zdalnie sterowanym systemem wieży 30 milimetrów z wyrzutnią przeciwpancernych pocisków spike zintegrowanym z kołowym transporterem rosomak.
Zapytaliśmy związkowców z hutniczej „Solidarności” co sądzą o planach zwolnienia grupy pracowników. Bardzo niechętnie wypowiadali się na ten temat. Usłyszeliśmy tylko, że w tej sprawie trwają rozmowy z zarządem spółki, a zwolnienia dotyczą pracowników z komórki utrzymania ruchu. Odesłano nas po informacje do zarządu spółki.
Na prośbę pełniącej obowiązki rzecznika prasowego szefowej biura marketingu Moniki Wróbel-Wiśniewskiej przesłaliśmy pytania dla zarządu przez Internet. Otrzymaliśmy taką odpowiedź: „Racjonalizacja zatrudnienia jest procesem ciągłym i powinna mieć miejsce w każdej firmie. Wynika to z potrzeb dostosowania kompetencji pracowników do potrzeb firmy i osiągnięcia maksymalnej efektywności. Struktura zatrudnienia w HSW S.A. jest i będzie na bieżąco dostosowywana do potrzeb realizowanych zadań, a te wynikają w znacznej mierze z podpisanych kontraktów. Kwestie ewentualnych zwolnień są uzgadniane i komunikowane przedstawicielom organizacji związkowych. Nie zamierzamy komunikować ewentualnych zmian organizacyjnych w HSW S.A. na łamach prasy, szczególnie przed ich wdrożeniem”.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?